LE: Benfica i Standard na remis
Benfica Lizbona tylko zremisowała 2:2 ze Standardem Liege w meczu ostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Europy. Wynik ten oznacza, że belgijska drużyna wyprzedziła poznańskiego Lecha, który wcielił się w rolę totalnego outsidera, bowiem zajął ona ostatnie miejsce w tabeli grupy D.
Radość w kibiców Benfiki? Nie tym razem. (fot. Łukasz Skwiot / 400mm.pl)
W belgijskim Liege gracze tamtejszego Standardu rozpoczęli mecz z wysokiego C. Już bowiem po upływie raptem dwunastu minut nieoczekiwanie objęli prowadzenie. Laurent Jans zaadresował precyzyjne dośrodkowanie do Nicolasa Raskina, który mocnym i dokładnym strzałem głową umieścił futbolówkę między słupkami.
Radość gospodarzy nie trwała jednak długo. Podopieczni Jorge Jesusa błyskawicznie wzięli się za odrabianie strat. Efekt ich starań w postaci gola urzeczywistnił się w szesnastej minucie. Wówczas na listę strzelców wpisał się Everton. Główka Brazylijczyka okazała się nie do obrony dla strzegącego dostępu do bramki golkipera.
Piłkarze prowadzeni przez Philippe Montaniera nie podłamali się szybko utraconych prowadzeniem. Wprost przeciwnie. Odpowiedź z ich stron nastąpiła w sześćdziesiątej minucie, kiedy to Abdoul Tapsoba uderzeniem z dystansu pokonał strzegącego dostępu do bramki Heltona Leite.
Ostatni głos należał w sześćdziesiątej siódmej minucie do portugalskiej drużyny. Wówczas Pizzi udanie zamienił rzut karny na gola. Ekipa z lizbońskiego Estadio da Luz podjęła jeszcze liczne próby, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, jednak ostatecznie ta sztuka im się nie powiodła.
Remis Benfiki i Standardu to zła i smutna zarazem wiadomość dla Lecha Poznań. Dlaczego? Ano dlatego, że wobec tego poznański „Kolejorz”, również na skutek swojej dzisiejszej porażki przeciwko Glasgow Rangers (0:2), stał się totalnym outsiderem, gdyż spadł na ostatnie miejsce w tabeli grupy D.
jbro, PilkaNozna.pl