Co nas czeka w 1/16 finału Ligi Europy?
Z dwumiesięcznego zimowego snu wybudza się Liga Europy. Dzisiaj czekają nas pierwsze mecze 1/16 finału.
Co będzie największym hitem?
Na takie miano wyrastają dwa spotkania. O 18:55 najciekawiej zapowiada się starcie Realu Sociedad z Manchesterem United. Hiszpanie zajmują piąte miejsce w tabeli Primera Division, a w tym roku kalendarzowym zaliczyli tylko jedną ligową porażkę. Czerwone Diabły natomiast w całym sezonie 2020-21 przegrały zaledwie dwa spotkania w delegacjach – oba w fazie grupowej Ligi Europy. W dodatku zajmują drugie miejsce w tabeli Premier League, więc zapowiada się wielka uczta.
O 21:00 najbardziej emocjonująco wygląda mecz Benfiki Lizbona z Arsenalem. Portugalczycy od początku rozgrywek deklarowali, że w tym sezonie ich celem jest zwycięstwo w LE. Kanonierzy natomiast byli ostatnio w lekkim dołku, przegrali kilka spotkań, ale europejskie puchary to jedyny front, który jeszcze nie został przegrany.
Gdzie nie spodziewać się emocji?
Chyba najmniej ciekawie na papierze wygląda mecz Krasnodaru z Dinamem Zagrzeb. Rosjanie ligowe rozgrywki wznawiają dopiero za 10 dni, ich przerwa trwa już dwa miesiące, dlatego trudno oczekiwać, że eksplodują formą w dwumeczu 1/16 finału LE. Chorwaci natomiast wznowili sezon już miesiąc temu, ale po drodze zaliczyli dwie porażki. Dinamo nie imponuje wielką formą, ostatnie spotkania tylko skromnie wygrywa, dlatego jest wystarczająco wiele argumentów, że dzisiaj nie doczekamy się wielkiego widowiska…
Gdzie szukać niespodzianki?
W starciu Crveny Zvezdy Belgrad z Milanem. Drużyna z Serbii w tym sezonie prezentuje fantastyczną formę. Ekipa z belgradzkiej Maracany w regulaminowym czasie gry przegrała we wszystkich rozgrywkach tylko jedno spotkanie! Jedynym zespołem, który przez 90 minut był w stanie ograć Crvenę Zvezdę było Hoffenheim. Serbowie przegrali także w eliminacjach Ligi Mistrzów z Omonią Nikozja, ale Cypryjczycy potrzebowali serii rzutów karnych, aby wyeliminować zespół z Belgradu.
pgol, PilkaNozna.pl