Przed Ligą Europy w Poznaniu i Warszawie łatają dziury
Zarówno Lech, jak i Legia rozegrają w czwartek mecze w III rundzie eliminacyjnej Ligi Europy. Na kilkadziesiąt godzin przed pierwszymi gwizdkami trenerzy obydwu zespołów na pewno nie mogą spać spokojnie.
W Legii problemem jest przede wszystkim pozycja lewego obrońcy. Po czerwonej kartce dla Wawrzyniaka trener Urban musi zadecydować, kto zastąpi reprezentanta w rewanżowej potyczce. W poprzednim sezonie naturalnym zmiennikiem Wawrzyniaka był Kiełbowicz, ale weteran polskich boisk od dłuższego czasu ma problemy ze zdrowiem. Wiele wskazuje więc na to, że na lewej flance zobaczymy kogoś z dwójki Rzeźniczak – Żyro.
O ile kandydatura pierwszego nie jest większym zaskoczeniem (to przecież nominalny obrońca), o tyle chęć spróbowania drugiego na tej pozycji może już troszkę dziwić. Owszem, Żyro debiutował w ekstraklasie właśnie na pozycji lewego obrońcy, ale od tamtego czasu wiele się zmieniło i w świadomości wielu kibiców funkcjonuje jako ofensywnie usposobiony skrzydłowy. Trener Urban przed rewanżem z SV Ried będzie musiał zadecydować, czy postawić na wariant bezpieczny z Rzeźniczakiem, czy ofensywny z Żyro.
W Poznaniu natomiast trwa stypa po ciężkim laniu w Szwecji przed tygodniem. Lech przegrał z AIK Solna 0:3 i praktycznie pozbawił się szans na awans do kolejnej rundy. Dwie bramkowe akcje w poprzednim meczu „poszły” prawą stroną boiska, strzeżoną przez Huberta Wołąkiewicza. Wcześniej na tej pozycji występował także Mateusz Możdżeń. Trener Rumak mimo wszystko w czwartek będzie chciał sprawdzić, jak prezentować się będzie na prawej obronie Kebba Ceesay, ściągnięty przed tygodniem z Djurgarden Sztokholm.
Początek meczu Legii w czwartek o godzinie 19:00. Lech swój mecz rozpocznie o 20:00.
pka, Piłka Nożna
źródło: własne / Przegląd Sportowy