LM: Borussia poległa na Wembley!
Nieudany
początek fazy grupowej Ligi Mistrzów w wykonaniu Borussii Dortmund.
W środowym spotkaniu pierwszej kolejki tych rozgrywek niemiecka
drużyna przegrała 1:3 z Tottenhamem na wyjeździe. Cały mecz w
zespole gości zaliczył Łukasz Piszczek.
Łukasz Piszczek i jego koledzy wracają z Anglii bez punktów (foto: Ł. Skwiot)
Środowe
spotkanie rozgrywane na Wembley rozpoczęło się znakomicie dla
gospodarzy. Tottenham potrzebował zaledwie czterech minut, aby wyjść
na prowadzenie. Wynik meczu otworzył Koreańczyk Heung-Min Son,
który przeprowadził dynamiczny rajd lewym skrzydłem, efektownie
zwiódł w polu karnym Sokratisa, a następnie sfinalizował solową
akcję mocnym strzałem.
Borussia
potrafiła jednak szybko podnieść się po otrzymanym ciosie. Siedem
minut po straconym golu do wyrównania doprowadził Andrij
Jarmolenko. Ukraiński skrzydłowy popisał się znakomitym
uderzeniem sprzed pola karnego – piłka kopnięta przez zawodnika
BVB wpadła w samo okienko bramki Hugo Llorisa. Asystę przy tym
fantastycznym golu zaliczył Japończyk Shinji Kagawa.
Odpowiedź
Kogutów była błyskawiczna. W 15. minucie gry Harry Kane przebiegł
z piłką niemal przez pół boiska, przedarł się w pole karne, po
czym efektownym strzałem lewą nogą zmusił Romana Burkiego do
kapitulacji.
Po
przerwie kibice w Londynie nadal nie mogli narzekać na brak emocji.
W 59. minucie Pierre-Emerick Aubameyang znakomitym uderzeniem z
powietrza skierował piłkę do bramki gospodarzy. Gol powinien
zostać uznany, jednak tak się nie stało, bowiem sędzia liniowy
niesłusznie zasygnalizował, że snajper Borussii znajdował się na
spalonym.
Minęło
kilkadziesiąt sekund, a z kolejnej bramki cieszyli się piłkarze
Tottenhamu. Christian Eriksen podał do ustawionego w polu karnym
Kane’a, a napastnik Spurs zdecydował się na silny, płaski strzał.
Piłka odbiła się jeszcze od próbującego interweniować Piszczka
i wpadła do siatki tuż przy słupku.
Więcej
goli już w Londynie nie padło. Była za to czerwona kartka, którą
w doliczonym czasie gry otrzymał Jan Vertonghen: belgijski stoper
Tottenhamu został ukarany drugą żółtą kartką za uderzenie w
twarz Mario Goetze.
Łukasz
Piszczek rozegrał cały mecz na prawej stronie obrony drużyny BVB.
kwit,
PiłkaNożna.pl