LE: Potężna sensacja na Anfield
Takiego wyniku raczej nikt się nie spodziewał. Liverpool był zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa z Atalantą, jednak włoska drużyna pokonała LFC 3:0 i jest bliżej awansu do półfinału!
Powiedzieć sensacja to tak, to jak nic nie powiedzieć. Kompletnie nic nie wskazywało na to, aby Liverpool miał jakiekolwiek problemy z Atalantą. Rzeczywistość okazała się bardzo rozbieżna i włoska drużyna po bardzo równym spotkaniu dosłownie przejechała się po faworytach. Atalanta wygrała z Liverpoolem… 3:0.
Już w pierwszej połowie Atalanta była znacznie konkretniejsza od Liverpoolu i w 38. minucie meczu Gianluca Scamacca trafił do siatki. 25-letni napastnik Orobici w 60. minucie miał już na koncie dublet. Co ciekawe, obie bramki były bliźniaczo do siebie podobne i w obu przypadkach gracze Liverpoolu popełnili fatalne błędy w kryciu.
Pieczątkę nad sensacją postawił Mario Pasalić, trafiając w 83. minucie trzecią bramkę. W tej akcji błąd popełnił bramkarz Liverpoolu, który wypuścił piłkę z rąk i ta trafiła pod nogi Pasalicia.
Rewanż w Bergamo będzie potężnym wyzwaniem dla Liverpoolu. Atalanta zagra u siebie z trzybramkową przewagą, mając dużo większe szanse na awans do półfinału LE.
PiłkaNożna.pl