Przejdź do treści
LE: Pogrom w Leverkusen!

Ligi w Europie Liga Europy

LE: Pogrom w Leverkusen!

Bayer Leverkusen dał prawdziwy popis swoich umiejętności strzeleckich. Sześć – tyle goli strzelił francuskiej OGC Nicei w pierwszym meczu fazy grupowej bieżącej edycji Ligi Europy.

(fot. Reuters)


BayArena w europejskich pucharach to prawdziwa twierdza nie do zdobycia. Gracze Bayeru Leverkusen, którzy na co dzień występują na wspomnianym obiekcie,  są niezwyciężeni nieprzerwanie od trzynastu meczów z rzędu w  Lidze Mistrzów i Lidze Europy.

W czwartkowy wieczór „Aptekarze” po raz kolejny udowodnili, że gdy przychodzi im się mierzyć na własnym stadionie w międzynarodowych rozgrywkach, ich przeciwnicy bynajmniej nie mają łatwych warunków do gry. Tym razem ofiarą padła francuska Nicea.


Już od pierwszego gwizdka sędziego Frana Jovicia gospodarze dyktowali przebieg boiskowych wydarzeń. Na przestrzeni zaledwie piętnastu minut strzelili oni aż dwa gole za sprawą fatalnej postawy gości w defensywie. Najpierw do bramki trafił Nadiem Amiri, a następnie Lucas Alario.

Po otrzymaniu dwóch szybkich ciosów niczym w bokserskim pojedynku nicejczycy wzięli się za odrabianie strat. Trafienie kontaktowe w trzydziestej pierwszej minucie zanotował Amine Gouiri, ale jak się później okazało, w kolejnych minutach futbolówkę między słupkami umieszczali niemal wyłącznie zawodnicy Bayeru.

W końcówce meczu podopieczni Petera Bosza lubowali się w wykorzystywaniu karygodnych wręcz błędów ich przeciwników w szeregach obronnych. W ostatnim kwadransie gry dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Karim Bellarabi. Raz uczynił to także Florian Wirtz.

W dziewięćdziesiątej minucie niemiecki zespół co prawda stracił jeszcze jednego gola, wobec czego przynajmniej na papierze ich zwycięstwo jest nieco mniej imponującego, co nie zmienia faktu, że w Leverkusen byliśmy świadkami prawdziwego pogromu na przyjezdnych z Nicei.

jbro, PilkaNozna.pl


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024