LE: Besiktas nieoczekiwanie przegrał u siebie
W ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Europy Besiktas Stambuł kompletnie zawiódł. Turecki zespół przegrał u siebie z Malmo FF, przez co żegna się z rozgrywkami europejskimi.
Żeby awansować do fazy pucharowej, piłkarze Besiktasu musieli po prostu wygrać przed własną publicznością z Malmo FF. Wówczas już nic tureckiej ekipie nie zabrałoby awansu.
Stało się jednak inaczej. Besiktas grając na własnym stadionie kompletnie zawiódł. O losach spotkania zadecydowała akcja, która miała miejsce w 51. minucie. Po szybkim ataku gości w sytuacji sam na sam znalazł się Marcus Antonsson. Zawodnik Malmo FF nie miał najmniejszych problemów ze zdobyciem bramki.
W każdej kolejnej minucie mieliśmy coraz więcej nerwowych sytuacji w tym spotkaniu. W 65. minucie z boiska wyrzucony został nawet Ricardo Quaresma, który „popisał się” bardzo brutalnym zagraniem.
Malmo FF umiejętnie dowiozło minimalne prowadzenie do ostatniego gwizdka arbitra, dzięki czemu wywalczyło awans z drugiego miejsca. Na pozycji lidera pozostał KRC Genk, który bez problemów wygrał dzisiaj z najsłabszą drużyną w grupie – Sarpsborg 08.
gmar, PilkaNozna.pl