Kosecki: Brak punktów w Rzymie z mojej winy!
Legia przegrała w czwartek w Rzymie z Lazio 0:1, ale przyznać trzeba, że Wojskowi stworzyli sobie jedną stuprocentową sytuację. Niestety po podaniu Radovicia źle w polu karnym zachował się Jakub Kosecki.
– W pierwszej połowie chciałem przyjąć piłkę w polu karnym i przelobować bramkarza. Kątem oka zobaczyłem, że Marchetti został w bramce – zmieniłem decyzję i niezbyt dobrze uderzyłem. Nie wywieźliśmy punktów z Rzymu trochę z mojej winy – mówił po meczu Jakub Kosecki.
– Nie poddaję się jednak i wierzę, że w kolejnych starciach będzie lepiej. Mieliśmy swoje sytuacje i trudno powiedzieć, co by się stało gdybym trafił do siatki – dodał.
– Na pewno nie zabrakło nam sił, ale musimy więcej utrzymywać się przy piłce. Powinniśmy także stwarzać sobie więcej okazji z przodu, bo Legia lepiej czuje się w ofensywie, mimo że bronimy całą drużyną. Problemy kadrowe nam nie przeszkodziły, bo w ataku mógł zagrać Michał Kucharczyk i tak też się stało. „Sagan” walczył i zrobił swoje – mówił popularny Kosa.
Kolejny mecz w Lidze Europy Legia rozegra 3 października w Warszawie z Apollonem. Niestety mecz odbędzie się przy pustych trybunach.
pka, Piłka Nożna
źródło: Legia.net