Koniec efektownej serii Kolejorza! Lech Poznań przegrał z Motorem Lublin!
Beniaminek PKO BP Ekstraklasy pokonał aktualnego lidera tabeli na stadionie przy Bułgarskiej w Poznaniu! Lech Poznań w starciu z Motorem Lublin zaprezentował bardzo słabe oblicze. Źle wyglądająca defensywa sprawiła, że trzy punkty powędrowały do Lublina.
Zgodnie z planem, Lech Poznań od początku narzucił swoje tempo, wyraźnie dominując na boisku i pokazując, kto był faworytem tego starcia. Już w 24. minucie Mikael Ishak otworzył wynik, skutecznie wykorzystując prostopadłe podanie od Afonso Sousy. Ofensywa Lecha w pierwszej połowie funkcjonowała bez większych zarzutów, a gdyby zawodnicy Kolejorza byli nieco bardziej skuteczni, szybko zbudowaliby solidną przewagę.
Wydawało się, że po zdobyciu bramki Lech ruszy do ataku, a kolejne trafienia będą tylko kwestią czasu. Nic bardziej mylnego – już minutę później było 1:1. Fatalny błąd popełniła defensywa Lecha, która tego wieczoru okazała się piętą achillesową lidera Ekstraklasy. Samuel Mraz doskonale odnalazł się w polu karnym Kolejorza i bez problemu umieścił piłkę w siatce.
Trzy minuty później Ishak ponownie trafił do siatki, jednak tym razem gol nie został uznany. VAR sprawdził sytuację i okazało się, że Szwed znajdował się na pozycji spalonej.
Druga połowa rozpoczęła się idealnie dla gości, którzy zaledwie dziesięć minut po wznowieniu gry objęli sensacyjne prowadzenie. Po raz kolejny zawiodła defensywa Lecha, która nie zdołała wybić piłki z własnego pola karnego. Po chaotycznej grze, przypominającej piłkarski pinball, futbolówka spadła pod nogi Mraza, który po raz drugi tego wieczoru pokonał Bartosza Mrozka. Pięć minut później Mraz miał szansę na hat-tricka, ale jego trafienie zostało anulowane, gdyż ponownie znajdował się na pozycji spalonej.
Do końca podstawowego czasu gry mecz stał się statyczny i bezbarwny. Lech ponownie wypracował wyraźną przewagę, jednak nie przekładało się to na skuteczność w ataku, który wyraźnie osłabł w porównaniu do pierwszej połowy. Lider był ślamazarny, bez pomysłu i jakości. Motor natomiast cierpliwie czekał na okazje do kontrataków, i kilkukrotnie udało im się stworzyć obiecujące sytuacje ofensywne.
Lech Poznań pozostanie liderem tabeli, ale przewaga względem Rakowa Częstochowa stopniała do dwóch punktów. Dodajmy również, że to pierwsza porażka ligowa Lecha od końcówki lipca. Motor dzięki sensacyjnemu kompletowi punktów wskoczył do pierwszej dziesiątki tabeli.
Po porażce z Resovią w PP przyszła porażka w Ekstraklasie z Motorem. Widać że Lech wpadł w dołek. Szymczak nie nadaje się do Lecha Poznań do rezerw owszem .