Przejdź do treści
Finał Ligi Mistrzów: Starcie żywiołów w Cardiff

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Finał Ligi Mistrzów: Starcie żywiołów w Cardiff

Przed nami ostatni akt rozgrywek klubowych na Starym Kontynencie w sezonie 2017-18. W sobotni wieczór rozegrany zostanie wielki finał Champions League, w którym zmierzą się ze sobą piłkarze Realu Madryt i Juventusu. To będzie prawdziwe starcie wagi ciężkiej, ponieważ naprzeciwko siebie staną dwie znakomite europejskie firmy

Ronaldo czy Buffon? Real czy Juventus? Kto wygra finał Ligi Mistrzów?


Obie drużyny nie miały sobie równych w obecnym sezonie Ligi Mistrzów. Juventus bez większych problemów wygrał swoją grupę, a równie dobrze spisywał się w fazie pucharowej. Na drodze „Starej Damy” stanęli tacy rywale jak Porto, Barcelona i Monaco, ale żaden z nich nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki z zespołem prowadzonym przez Massmiliano Allegriego. Co więcej, w sześciu spotkaniach fazy play-off, Gianluigi Buffon dopiero w rewanżu z Monaco w półfinale dał się pokonać. 

Jeśli zaś chodzi o Real, to ten również nie miał żadnych kłopotów z przebrnięciem przez swoją grupę eliminacyjną. Co ciekawe, zdecydowanie najbliżej pokonania „Królewskich” podczas jesiennych zmagań była… Legia Warszawa, która na kilka minut przed końcem spotkania przy Łazienkowskiej prowadziła z wyżej notowanym rywalem 3:2. Ostatecznie mecz zakończył się remisem. W kolejnych rundach piłkarze Zinedine’a Zidane’a mieli mniejsze lub większe problemy, jednak udało im się odprawić z kwitkiem Napoli, Bayern Monachium oraz Atletico.


Szanse przed finałowym starciem rozkładają się po równo. Wielką siłą Juventusu jest znakomita defensywa, zasieki które bardzo trudno sforsować nawet najlepszym na świecie. W bramce „Starej Damy” zobaczymy wspomnianego Buffona, a przed nim ustawią się tak świetni obrońcy jak Leonardo Bonucci, Giorgio Chiellini czy Andrea Barzagli, których na bokach będą wspomagać Alex Sandro i znajdujący się w wyśmienitej formie Dani Alves. W starciu z takim murem skapitulować musieli w tym sezonie już tacy napastnicy jak Leo Messi, Neymar czy Radamel Falcao, a więc światowa czołówka.

Jeżeli ktoś ma sprawić, że na tym defensywnym bloku mistrza Włoch pojawią się rysy czy pęknięcia, to są to właśnie piłkarze z Madrytu. Cristiano Ronaldo, Karim Benzema czy Isco znajdują się ostatnio w bardzo wysokiej formie, a i Sergio Ramos przy okazji stałych fragmentów, może zmusić Buffona do wykazania się swoimi umiejętnościami.

– Presja? Nie ma żadnej presji. To jest Real Madryt. Tu zawsze żyje się pod napięciem i piłkarze są do tego przyzwyczajeni. Zawsze także stawia się nas w roli faworyta. W finale wszystko się jednak może zdarzyć. Szanse oceniam w stosunku 50:50 – powiedział Zidane.

Francuski szkoleniowiec nie ma żadnych wątpliwości, że mecz z Cardiff będzie otwarty, a Juventus – mimo nieco mniejszej siły ofensywnej, wcale nie postawi podwójnych zasieków przed swoim polem karnym. – Oni raczej się nie zamkną. Wręcz przeciwnie, uważam, że to będzie bardzo otwarte spotkanie – dodał.

Co o zbliżającym się meczu uważa Allegri? – Na przestrzeni ostatnich miesięcy nasza pewność siebie bardzo mocno wzrosła. Doszliśmy do tej fazy rozgrywek, do ostatniego meczu sezonu i zrobimy wszystko, bo go wygrać. Jesteśmy przygotowani do starcia Realem – stwierdził. 

Jak wygląda sytuacja kadrowa obu drużyn przed finałem? W ekipie z Turynu na pewno nie zobaczymy kontuzjowanego Marko Pjacy, jednak po nim Massimiliano Allegri będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników. Jeśli zaś chodzi o Reale Madryt, to pod sporym znakiem zapytania stoi występ Carvajala i Garetha Bale’a. Walijczyk poleciał wraz z kolegami do Cardiff, ale jego występ od pierwszej minuty jest bardzo mało prawdopodobny. Nawet jeśli 27-latek otrzymał zielone światło od lekarzy, to i tak Zidane postawi najpewniej na znajdującego się w znakomitej formie Isco.





Warto przypomnieć, że dla obu zespołów nie będzie to już pierwsze spotkanie w finale Ligi Mistrzów. Juventus mierzył się z Realem w 1998 roku w Amsterdamie, a bohaterów tego meczu przypomina w swoim artykule Grzegorz Garbacik. Spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem „Królewskich”, a decydującego gola strzelił Predrag Mijatović.

Obszerne sylwetki finalistów Champions League można znaleźć poniżej. Juventus na warsztat wziął Tomasz Lipiński, natomiast Realem zajął się Leszek Orłowski. Pozycja obowiązkowa przed wieczornym meczem.





gar, PiłkaNożna.pl

***

Sobota, 3 czerwca (Cardiff)
JUVENTUS FC – REAL MADRYT (20:45)

Przypuszczalne składy:
Juventus: Gianluigi Buffon – Giorgio Chiellini, Leonardo Bonucci, Andrea Barzagli – Alex Sandro, Sami Khedira, Miralem Pjanić, Daniel Alves – Mario Madzukić, Paulo Dybala – Gonzalo Higuain

Real: Keylor Navas – Marcelo, Raphael Varane, Sergio Ramos, Dani Carvajal – Luka Modrić, Casemiro, Toni Kroos – Isco – Karim Benzema, Cristiano Ronaldo

Sędzia: Felix Brych (Niemcy)

Typ PN.pl: 1:1 

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024