Ukraina przeważała, zagrała bardzo dobry i była wyraźnie lepsza od Walijczyków, jednak to „Smoki” jadą na mundial! Walijczycy pokonali nieskutecznych Ukraińców 1:0 po samobójczym trafieniu Andrija Jarmolenki.
Walia jedzie na mundial (fot. Reuters)
Już od pierwszych minut Ukraińcy mieli zdecydowaną przewagę nad Walijczykami. Piłkarze Petrakova w świetnym stylu kreowali sytuacje strzeleckie pod polem karnym Walijczyków, jednak nie mieli sposobu na skuteczne wykończenie tworzonych akcji.
Mimo widocznej przewagi Ukrainy, to Walia wyszła na prowadzenie w 34. minucie. Gareth Bale dośrodkował z rzutu wolnego i piłkę odbił Andrij Jarmolenko, trafiając ją do własnej siatki.
Nie zabrakło też kontrowersji, choć te były spodziewane przez nominację Mateu Lahoza do prowadzenia tego meczu. Hiszpański sędzia w 40. minucie nie odgwizdał oczywistego rzutu karnego dla Ukrainy. Andrij Jarmolenko został ewidentnie sfaulowany w polu karnym Walii, jednak hiszpański sędzia w porozumieniu z VAR nie podyktował karnego.
Walijczycy utrzymali prowadzenie do przerwy, choć to Ukraina zdecydowanie przeważała i była wiodącą drużyną pierwszej części.
W drugą połowę lepiej weszli Walijczycy i stworzyli groźną sytuację, jednak potem Ukraina znów przejęła inicjatywę. Zawodnicy pod wodzą Petrakova hurtowo uderzali w kierunku bramki Walijczyków, jednak byli bardzo nieskuteczni. Ponadto świetny mecz zagrał bramkarz Walii Wayne Hennessey i 35-latek zanotował kilka kluczowych interwencji.
Gospodarze mieli raptem dwie akcje ofensywne po przerwie, jednak ostatecznie udało im się wybronić napór Ukrainy i to „Smoki” meldują się w fazie grupowej Mistrzostw Świata.
To drugi awans na mundial w historii Walii. Po raz ostatni ta brytyjska drużyna wystąpiła na światowym czempionacie w 1958 roku.
młan, PiłkaNożna.pl