Ukraina o krok od mundialu!
Ukraina pokonała 3:1 Szkocję w półfinale barażów o awans na mistrzostwa świata. Nasi wschodni sąsiedzi są o krok od gry na mundialu. Ostatnią przeszkodą na ich drodze do uczestnictwa w wielkim turnieju jest reprezentacja Walii.
Pierwotnie ten mecz miał odbyć się, podobnie jak pozostałe baraże, pod koniec marca. Wówczas jego rozegranie pokrzyżował jednak wybuch wojny na Ukrainie.
W obliczu zbrodniczej inwazji Rosji żaden Ukrainiec rzecz jasna nie myślał o zmaganiach piłkarskich. Ostatecznie FIFA, zmuszona jakoś wyłonić ostatniego uczestnika tegorocznych mistrzostw świata, postanowiła przełożyć spotkanie na termin czerwcowy.
– „Każdy rozumie, co się dzieje obecnie w Ukrainie, jak wygląda sytuacja tam na miejscu. Dlatego też jesteśmy w stu procentach zmotywowani do tego, by zwyciężyć na boisku” – powiedział na konferencji prasowej rozemocjonowany Ołeksandr Zinczenko.
Nasi wschodni sąsiedzi od początku byli konkretniejsi od Szkotów. To oni częściej utrzymywali się przy futbolówce i to oni częściej stwarzali zagrożenie pod bramką. Objęcie przez nich bramkowego prowadzenia wydawało się kwestią czasu.
Stało się tak w 33. minucie, kiedy to Andrij Jarmołenko po długim podaniu Rusłana Malinowskiego wyszedł na wolne pole, dostrzegł przesadnie wysuniętego Craiga Gordona i sprytnym uderzeniem nad głową przelobował go.
Tuż po przerwie, w 49. minucie, Roman Jaremczuk strzałem głową podwyższył prowadzenie do dwóch trafień. Wydawać by się mogło, że Szkocja pogodziła się z własnym losem i tym samym nie zdoła już odrobić strat.
Niemniej losy meczu nie były znane do ostatniego gwizdka sędziego. Wszystko za sprawą strzegącego dostępu do ukraińskiej siatki Heorhija Buszczana. W 79. minucie popełnił bowiem błąd podczas interwencji po lekkim i niegroźnym strzale Calluma McGregora. Szkotów było stać jednak tylko na gola kontaktowego.
W doliczonym czasie gry bezradnych gospodarzy trafieniem na 3:1 skarcił Artem Dowbyk.
Ukraina jest o krok od awansu na mundial. W finale barażów, który odbędzie się w niedzielę 5 czerwca o 20:45, podopieczni Ołeksandra Petrakowa zmierzą się z Walią. Stawką jest nie tylko gra na pierwszych od 2006 roku mistrzostwach świata, ale przede wszystkim danie radości i nadziei pogrążonemu w konflikcie zbrojnym narodowi.
jbro, PilkaNozna.pl