To tam trafi kapitan Korony?! Ciekawy ruch wewnątrz Ekstraklasy na horyzoncie [INFO PN]
Zagłębie Lubin nadal nie zapewniło sobie utrzymania, ale już rozgląda się za letnimi wzmocnieniami. Według naszych informacji „Miedziowi” interesują się piłkarzem Korony Kielce.
Dzięki serii czterech spotkań bez porażki Zagłębie znacznie poprawiło swoją sytuację w tabeli. Drużyna prowadzona przez Leszka Ojrzyńskiego zajmuje obecnie 14. pozycję, mając sześć punktów przewagi nad strefą spadkową.
Włodarze „Miedziowych” pracują nad zbliżającym się oknem transferowym. Jak udało się nam ustalić, Zagłębie rozmawia z Miłoszem Trojakiem. Umowa kapitana „Scyzoryków” wygasa wraz z końcem czerwca i niewiele wskazuje na to, że obie strony dojdą do porozumienia ws. jej przedłużenia. Kością niezgody są oczekiwania finansowe środkowego obrońcy – o wiele bardziej prawdopodobne jest, że przystanie na nie klub z Dolnego Śląska niż Korona.
Trojak w barwach kielczan występuje od 2022 roku. Do tej pory zaliczył 100 występów, strzelając cztery gole i notując cztery asysty. W przeszłości 30-latek reprezentował również Ruch Chorzów, Stomil Olsztyn i Odrę Opole.
Czy stoper faktycznie trafi do Zagłębia? Na tę chwilę jest za wcześnie, aby ferować wyroki, aczkolwiek Trojak znajduje się na liście życzeń ekipy ze stolicy polskiej miedzi. Nie jest tajemnicą, że latem w Lubinie dojść ma do szeregu zmian w związku z kolejnym rozczarowującym sezonem, w którym „Miedziowi” muszą drżeć o zachowanie ligowego bytu.
Śląsk Wrocław zremisował z Jagiellonią Białystok 1:1 na własnym stadionie podczas 33. kolejki Ekstraklasy. Po meczu ważnej wypowiedzi udzielił trener Ante Simundza.
W tle batalii o mistrzostwo Polski trwa też rywalizacja o miejsce na najniższym stopniu podium. Dla zwycięzcy przewidziana jest nagroda w postaci awansu do eliminacji europejskich pucharów. Walczą o nie Jagiellonia Białystok i Pogoń Szczecin.
Jagiellonia znów bez zwycięstwa. Śląsk urwał punkty Dumie Podlasia
Mecz Śląska Wrocław z Jagiellonią było starciem wciąż obecnego wicemistrza z mistrzem Polski. Ostatecznie na tablicy wyników po końcowym gwizdku arbitra widniał wynik 1:1.