Rewanż będzie wyglądał inaczej
Brytyjskie media wyżywają się na ekipie Villlarreal, głosząc, że taki zespół uwłacza godności półfinałów Ligi Mistrzów. Rzeczywiście, Submarinos rozegrali na Anfield jeden z najgorszych meczów sezonu. A mimo tego przegrali tylko 0:2.
Trener gości, Unai Emery, uważa, że rewanż może mieć całkowicie odmienny przebieg. – Dziś Liverpool nie pozwolił nam ani grać w piłkę, ani nawet biegać. Mogliśmy tylko bronić się przed stratą kolejnych goli. No i straciliśmy zaledwie dwa, a mogło być ich więcej. Nasz plan nie wypalił w żadnym aspekcie, nawet rzuty rożne biliśmy nie tak, jak trzeba. Mecz rewanżowy będzie wyglądał inaczej, gdyż my zaproponujemy coś innego. Skoro jesteśmy tutaj, to znaczy, że umiemy grać w piłkę – powiedział.
Jednak nawet hiszpańskie media nie widzą wielkich nadziei przed Groguets. „Wydawało się, że Liverpool jest zespołem z zupełnie innej ligi. Musiałby zagrać na La Ceramica naprawdę bardzo źle, by nie awansować do finału” – napisała „Marca”. Ciekawe, czy prezydent Fernando Roig nie żałuje miliona euro wydanego na finansowe wsparcie dla fanów, którzy wybrali się do Liverpoolu? Niestety, niewiele pomogli.
Leszek Orłowski
„Piłka Nożna”