Oko na Kiwiora. Solidny mecz dla polskiego zawodnika
Jakub Kiwior zagrał pełne 90 minut w starciu przeciwko PSG w półfinale Ligi Mistrzów. Reprezentant Polski tym razem nie był aż tak wyróżniającą się postacią Arsenalu, jak w ostatnich spotkaniach.
Jakub Kiwior w ostatnim czasie odgrywał istotną rolę w drużynie Arsenalu, dlatego oczekiwania wobec jego występu w meczu z PSG były spore. Tym razem jednak polski obrońca zaprezentował się nieco słabiej niż w poprzednich spotkaniach, choć jego gra nadal może zostać oceniona jako solidna.
Na przestrzeni całego meczu Kiwior nie wyróżnił się niczym wyjątkowym, choć kilkukrotnie zaprezentował się z dobrej strony, zwłaszcza w budowaniu akcji. Posyłał precyzyjne, długie podania w boczne sektory boiska, pokazując dobre rozeznanie sytuacyjne. Włączył się również do ofensywy, oddając dwa strzały, które jednak nie zagroziły bramce Gianluigiego Donnarummy.
W defensywie jego statystyki nie były imponujące – nie zanotował ani jednego przechwytu czy odbioru w pobliżu własnego pola karnego, a jedynym defensywnym akcentem był zablokowany strzał zawodnika PSG.
Największy błąd Kiwior popełnił w końcówce spotkania. Razem z Williamem Salibą spóźnili się z reakcją przy dynamicznej akcji Paryżan, co pozwoliło Bradleyowi Barcoli znaleźć się w znakomitej sytuacji strzeleckiej. Na szczęście dla Arsenalu, piłka po jego uderzeniu minęła słupek.