„Nikt się nie odzywał, wszyscy byli w szoku”
Prezes PZPN jest bardziej rozmowny niż nasi piłkarze po wczorajszym meczu w Kiszyniowie.
Prezes PZPN tuż po spotkaniu z Mołdawią spotkał się z polskimi dziennikarzami.
– [Po meczu – przyp. PP] była cisza jak w grobie. Nikt się nie odzywał, wszyscy byli w szoku. Żadnych rozmów, piłkarze milczeli – wyjawił Kulesza, zapytany o pierwsze reakcje po porażce. – Nie byłem w stanie [zasnąć – przyp. PP]. Trudno w ogóle opisać, jak się czułem po tym, co wydarzyło się w Kiszyniowie. Poza tym noc była trudna, bo o 3 nad ranem lądowaliśmy na lotnisku w Modlinie pod Warszawą – dodał.
źródło: Goal.pl, Przegląd Sportowy
karsie, PilkaNozna.pl