Niesamowite liczby przed rewanżem! Inter kontra klątwa Bayernu na San Siro
Dziś wieczorem Inter staje do walki o półfinał Ligi Mistrzów, z Bayernem, historią i własnymi demonami.
San Siro szykuje się na jeden z najbardziej elektryzujących wieczorów tego sezonu. Inter zmierzy się z Bayernem Monachium w rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Pierwsze spotkanie w Niemczech było pełne emocji. Nerazzurri prowadzili przez większą część meczu, a po bramce Frattesiego w doliczonym czasie gry, wywieźli z Allianz Areny cenne zwycięstwo 2:1.
To jednak dopiero połowa drogi. Historia pokazuje, że Inter potrafi bronić zaliczki. Awansował w aż 20 z 21 przypadków, gdy wygrał pierwszy mecz na wyjeździe w europejskich pucharach. Jedyny wyjątek? Starcie właśnie z Bayernem w sezonie 1988/89, kiedy po wygranej 2:0 w Monachium, przegrał 1:3 w Mediolanie i pożegnał się z Pucharem UEFA.
Statystyki dodają dramaturgii. Inter nie przegrał żadnego z ostatnich 12 meczów we wszystkich rozgrywkach, jest niepokonany w 13 kolejnych spotkaniach u siebie oraz w 14 domowych meczach Ligi Mistrzów (12 zwycięstw i 2 remisy). Ale Bayern również ma swoje atuty: wszystkie cztery europejskie wizyty na San Siro przeciwko Interowi kończył zwycięstwem i ani razu nie stracił tam gola.
Real Madryt to słaba drużyna. Kto winny i co dalej?
Znajdowanie powodów, dla których przed meczem rewanżowym z Arsenalem należało wierzyć, że Real odrobi straty i przejdzie do półfinału Ligi Mistrzów, było karkołomnym zadaniem. Takich bowiem po prostu nie było. Rzeczywistość potwierdziła, że rację mieli sceptycy twierdzący, że Real to obecnie słaba drużyna.