„Łukasz, mogłeś być królem, jesteś ch…”
Łukasz Surma jest rekordzistą pod względem występów w polskiej ekstraklasie wśród obecnie grających zawodników. Nie dziwne więc, że przeżył wiele w lidze, interesujące jest natomiast, że w pewnym sensie jego kariera zatoczyła koło.
– Kiedy zaczynałem przygodę z poważną piłką w Wiśle Kraków, trenerem był Wojciech Łazarek, który anegdotami sypał niczym z rękawa. Powiedzonka miał na każdą okazję. Na przykład kiedyś, gdy nie wykorzystałem rzutu karnego, podszedł i powiedział: – Łukasz, mogłeś być królem, jesteś ch… – wspomina Surma ze śmiechem.
– Jednak i trener nie miał ze mną łatwo, bo byłem do tego stopnia krnąbrny, że po zdjęciu z boiska zdarzyło mi się w popularnego Baryłę rzucić koszulą. Na szczęście po latach, kiedy zdawałem u pana Łazarka egzamin na szkoleniową licencję UEFA B, pogadaliśmy bardzo miło, dawne urazy minęły. Przypomniały mi się za to miłe momenty, a przyszło mi to tym łatwiej, że mój obecny trener w Lechii Gdańsk, Bogusław Kaczmarek, jest z tej samej szkoły co Baryła. Bobo w każdej sytuacji ma co najmniej dwa powiedzenia, siedem efektownych porównań i skojarzeń. Chętnie robi z tego użytek, więc na naszych treningach jest bardzo wesoło.
GOD