Przejdź do treści
LM: Zwycięstwo Bayernu i gol Lewandowskiego!

Ligi w Europie Liga Mistrzów

LM: Zwycięstwo Bayernu i gol Lewandowskiego!

Bayern Monachium nie zawiódł w pierwszej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Bawarczycy przed własną publicznością zwyciężyli 3:0 z belgijskim Anderlechtem. Jedną z bramek dla zespołu prowadzonego przez trenera Carlo Ancelottiego zdobył Robert Lewandowski.

Robert Lewandowski rozpoczął nowy sezon w Lidze Mistrzów od gola w meczu z Anderlechtem (foto: Ł. Skwiot)

Wtorkowe spotkanie rozgrywane w Monachium rozpoczęło się idealnie dla drużyny gospodarzy. W 11. minucie gry francuski pomocnik Corentin Tolisso wykonał znakomite podanie w kierunku pola karnego Anderlechtu. Piłkę w pełnym biegu przyjął na klatkę piersiową Robert Lewandowski, ale po chwili padł na murawę na skutek nieprzepisowej interwencji Svena Kumsa. Włoski arbiter Paolo Tagliavento bez wahania podyktował rzut karny dla Bayernu, a faulującemu Belgowi pokazał czerwoną kartkę.

Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł oczywiście Lewandowski – Polak nie zmarnował doskonałej okazji, pewnie egzekwując rzut karny. Tym samym już po niespełna kwadransie rywalizacji mistrzowie Niemiec wyszli na prowadzenie.

Na początku drugiej połowy grający w dziesiątkę Anderlecht mógł wyrównać stan meczu. W 49. minucie gry Nicolae Stanciu znalazł się w dogodnej sytuacji w polu karnym, jednak piłka po strzale Rumuna odbiła się tylko od słupka bramki strzeżonej przez Manuela Neuera!

Przez chwilę w stolicy Bawarii zapachniało sensacją, ale był to bardzo krótki moment. Bayern był lepszy od gości z Brukseli, co znalazło potwierdzenie w 65. minucie zmagań. Tolisso zagrał piłkę na prawe skrzydło, gdzie ustawiony był Joshua Kimmich. Boczny obrońca mistrzów Niemiec świetnie dośrodkował do niepilnowanego w polu karnym Thiago, a Hiszpan uderzeniem z pierwszej piłki zmusił bramkarza Anderlechtu do kapitulacji.

Kilka minut później piłka ponownie znalazła drogę do siatki gości. Celny strzał głową oddał stoper Niklas Sule, jednak gol nie został uznany – włoski sędzia uznał bowiem, że przed uderzeniem 22-letni zawodnik faulował jednego z rywali.

Ostatecznie jednak Bayern postawił na swoim i zdobył trzecią bramkę. W samej końcówce regulaminowego czasu gry rezerwowy Jerome Boateng popisał się kapitalnym podaniem w pole karne gości. Z tego prostopadłego zagrania skorzystał Kimmich, który efektownie zwiódł bramkarza Matza Selsa i ze spokojem posłał piłkę do siatki.

Oprócz Lewandowskiego na murawie stadionu w Monachium zaprezentował się jeszcze jeden reprezentant Polski. Łukasz Teodorczyk grał do 84. minuty, kiedy to zastąpił go Tunezyjczyk Hamdi Harbaoui. Polak miał tego wieczoru bardzo trudne zadanie: koledzy nie stworzyli mu właściwie żadnej okazji do zdobycia bramki, a jego głównym zajęciem były starcia z rosłymi stoperami Bayernu.

kwit, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024