Przejdź do treści
LM: Karne pogrążyły MC!

Ligi w Europie Liga Mistrzów

LM: Karne pogrążyły MC!

Do rozstrzygnięcia ćwierćfinału Ligi Mistrzów pomiędzy Manchesterem City a Realem Madryt potrzebne były rzuty karne. Te lepiej wykonywali Królewscy i dołączyli do grona półfinalistów.



W pierwszych dziesięciu minutach na Etihad Stadium oba zespoły grały ostrożnie, badając siebie nawzajem. W 12. minucie akcję Realu zapoczątkował Jude Bellingham. Szybkim podaniem uruchomił Fede Valverde, który z kolei dograł piłkę do Viniciusa Juniora. Ten w polu karnym wypatrzył Rodrygo. Pierwszy strzał Brazylijczyka odbił Ederson, ale przy dobitce był już bezradny. Kapitalna, zespołowa akcja Królewskich. Manchester City mógł wyrównać już minutę później, gdy Kevin De Bruyne omal nie zaskoczył z rzutu rożnego Andrija Łunina. W 17. minucie z kolei bliska szczęścia był Erling Haaland, ale jego mocny strzał głową minimalnie minął poprzeczkę. W 18. minucie zaś norweski napastnik trafił w słupek.

Gracze Pepa Guardioli nie ustawali w próbach wyrównania. W 26. minucie z dystansu potężnie huknął De Bruyne, ale świetną interwencją popisał się Łunin. Sześć minut później, belgijski pomocnik również przymierzył z daleka, ale także minimalnie niecelnie. W końcówce pierwszej połowy, De Bruyne znów niemal nie wkręcił futbolówki z kornera. Łunin ponownie był jednak na posterunku.

Mimo przygniatającej przewagi w pierwszej połowie (61% posiadania piłki, 14 strzałów), gospodarze nie byli w stanie wyrównać.

Druga część gry także rozpoczęła się od ataków z Obywateli. W 47. minucie zza pola karnego uderzył Rodri, ale dobrze ustawiony był Łunin. Z czasem jednak impet obrońców Pucharu Mistrzów osłabł i nie stwarzali sobie już tak wielu dogodnych okazji. W 70. minucie w polu karnym, obrońcami Realu „zakręcił” Jack Grealish, ale jego strzał obronił Łunin. Dopiero w 75. minucie udało się MC skruszyć madrycki mur. Po dośrodkowaniu Jeremiego Doku, Antonio Rudiger wybił piłkę wprost pod nogi De Bruyne, a Belg skorzystał z prezentu i mocnym strzałem pod poprzeczkę wyrównał.

W 80. minucie, Manuel Akanji wyłożył piłkę na 11. metr De Bruynowi, ale ten fatalnie przestrzelił. Generalnie, ostatni kwadrans to okres ogromnej przewagi MC i desperackiej obrony Królewskich. Gracze Guardioli nie potrafili jednak przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść w regulaminowym czasie gry i do wyłonienia półfinalisty niezbędna była dogrywka.

W pierwszej części dodatkowego czasu gry, najlepszą okazję w 105. minucie miał Real. Fatalny błąd w ustawieniu popełnił Akanji, a przed Rudiger znalazł się niespodziewanie sam przed Edersonem. Niemiecki obrońca jednak w tej sytuacji fatalnie przestrzelił. Druga połowa także nie przyniosła rozstrzygnięcia i do wyłonienia półfinalisty potrzebne były rzuty karne. Te lepiej wykonywali gracze Carlo Ancelottiego. Pomylił się tylko Luka Modrić, zaś pewnie wykonywali je Jude Bellingham, Lucas Vasquez, Nacho i Antonio Rudiger. W zespole MC pomylili się z kolei Bernardo Silva i Mateo Kovacić, których strzały obronił Łunin.

mkan, PiłkaNożna.pl

 

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 43/2024

Nr 43/2024