LKE: Imponująca reakcja Nuno
Tottenham zrobił, co do niego należało, i w drugiej kolejce Ligi Konferencji Europy wysoko wygrał z Murą. Kluczowe okazały się zmiany, jakich Nuno Espirito Santo dokonał po przerwie.
Dele Alli otworzył wynik meczu. (fot. Reuters)
Rywalizacja z przedstawicielem ligi słoweńskiej trafiła się Kogutom jak… ślepej kurze ziarno. Po bolesnej porażce w derbach północnego Londynu, która była trzecią kolejną przegraną w lidze, nad drużyną zebrały się ciemne chmury. Krytyka płynęła zewsząd i na wszystkich. Starcie z Murą stanowiło szansę na odwrócenie negatywnego trendu. Oczywiście na tyle, na ile to możliwe w meczu z dużo słabszym przeciwnikiem.
Tottenham musiał wygrać przekonująco i w dobrym stylu. Początek miał idealny. W 4. minucie Dele Alli wykorzystał rzut karny. W 8. było już 2:0, a z trafienia cieszył się Giovani Lo Celso.
Na początku drugiej połowy przewaga gospodarzy stopniała do jednego gola. Na listę strzelców wpisał się Ziga Kous.
Odpowiedź Nuno Espirito Santo była imponująca. W jednej chwili wpuścił na boisko Harry’ego Kane’a, Lucasa Mourę oraz Heung-min Sona. Kilkadziesiąt minut później pierwszy miał w dorobku hat-tricka, pozostali dwaj po asyście, a Koguty prowadziły 5:1.
Taki wynik utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego. Tottenham odniósł wysokie zwycięstwo i awansował na pozycję lidera grupy G. Czas pokaże, czy znajdzie to odzwierciedlenie w formie ligowej.
sar, PiłkaNożna.pl