LE: Trudna sytuacja zespołu Kędziory
Sevilla jest jedyną drużyną w tym sezonie Ligi Europy, która wygrała wszystkie mecze w fazie grupowej. Zespół z Andaluzji podtrzymał tę fantastyczną serię triumfem nad Karabachem Agdam. W zdecydowanie gorszych nastrojach są piłkarze Dynama Kijów, wśród których jest Tomasz Kędziora. Drużyna reprezentanta Polski przegrała z Malmoe 4:3, a decydującego gola straciła w szóstej minucie doliczonego czasu gry.
W grupie A wszystko jest jasne. Sevilla wygrała piąty mecz z rzędu i przypieczętowała pierwsze miejsce w grupie. Trzy punkty dopisał sobie także APOEL Nikozja, który pokonał Dudelange i również zapewnił sobie awans do kolejnej fazy rozgrywek. Przewaga Cypryjczyków nad Karabachem wynosi trzy punkty, ale obie ekipy mierzyły się ze sobą już dwukrotnie i lepszy bilans bezpośrednich starć ma APOEL.
W bardzo złych nastrojach po starciu z Malmoe są piłkarze Dynama Kijów. Drużyna z Ukrainy przegrała w Norwegii 3:4, a decydującego gola straciła w szóstej minucie doliczonego czasu gry. Mecz miał kilka zwrotów akcji – najpierw prowadzili Norwegowie, później Ukraińcy, później znowu Norwegowie, ale Dynamo na kwadrans przed końcem jeszcze doprowadziło do remisu. Nokautujący cios w 96. minucie wyprowadził 37-letni Markus Rosenberg. FC Kopenhaga natomiast pokonała 1:0 Lugano.
Z grupy D pewne awansu są już dwie ekipy – Sporting Lizbona oraz LASK Linz. Portugalczycy wygrali 4:0 z PSV Eindhoven, a Austriacy pokonali 2:1 Rosenborg Trondheim. Holendrzy i Norwegowie już pożegnali się z europejskimi pucharami. PSV traci trzy oczka do LASK, ale ma gorszy bilans bezpośrednich spotkań.
Do małej sensacji może dojść w grupie E. Lazio pokonało przed własną publicznością CFR Cluj 1:0, ale rzymianie wciąż tracą do Rumunów trzy oczka i muszą liczyć, że ekipa Dana Petrescu przegra w ostatniej kolejce z Celtikiem Glasgow. A Szkoci do Rumunii pojadą pewni swego – przeszli przez pięć kolejek bez porażki, mają w dorobku 13 punktów i są pewni pierwszego miejsca. Dzisiaj pokonali Rennes 3:1.
Ciekawie może być jeszcze w grupie F. Arsenal przegrał z Eintrachtem Frankfurt, ale wciąż jest na szczycie tabeli. Standard Liege podzielił się punktami z Vitorią Guimaraes i zajmuje trzecie miejsce ze stratą trzech punktów do Kanonierów i dwóch oczek do Eintrachtu.
pgol, PilkaNozna.pl