Liga Europy to rozgrywki idealnie skrojone pod Sevillę. Drużyna z Andaluzji po raz kolejny melduje się w wielkim finale tych rozgrywek i o trofeum zagra z AS Romą!
Pierwsze starcie w Turynie zakończyło się wynikiem 1:1, przez co kwestia awansu była w pełni otwarta i o tym, kto wystąpi w wielkim finale Ligi Europy decydował rewanż rozegrany w Andaluzji.
Emocje w tym meczu były gwarantowane i od pierwszej minuty oglądaliśmy równe i zażarte starcie. Zdecydowanym bohaterem Juventusu do przerwy był Wojciech Szczęsny. Polski bramkarz zanotował kilka efektownych i bardzo ważnych interwencji, które uchroniły jego zespół przed utratą bramki. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się bez trafień, choć lepsze wrażenie zrobiła Sevilla.
Pierwszy gol należał jednak do Juventusu, w 65. minucie Dusan Vlahović trafił do siatki. Serb wpisał się na listę strzelców raptem trzy minuty po tym, jak pojawił się na boisku. Wojciech Szczęsny po przerwie również miał sporo pracy, jednak w 71. minucie musiał wyjąć piłkę z siatki. Suso znalazł sposób na polskiego bramkarza i doprowadził do wyrównania.
Podstawowy czas gry zakończył się wynikiem 1:1 i niezbędna była dogrywka. Tam lepsza okazała się Sevilla, w 95. minucie Lamela trafił do siatki i ostatecznie trafienie Argentyńczyka pozwoliło Sevilli na awans do wielkiego finału. Ostatnie minuty gospodarze grali w dziesiątkę po tym, jak w 115. minucie gry drugą żółtą kartkę zobaczył Marcos Acuna.
Sevilla o trofeum zagra w starciu przeciwko AS Romie.