Sevilla postawiła pierwszy krok w kierunku awansu do ćwierćfinału Ligi Europy. Podopieczni Julena Lopeteguiego pokonali 1:0 West Ham United.
Sevilla w Lidze Europy czuje się niczym ryba w wodzie. Zespół ze stolicy Andaluzji aż sześciokrotnie triumfował we wspomnianych rozgrywkach. To absolutny rekord wszechczasów. Żaden inny klub nie może pochwalić się podobnym dorobkiem.
O sile „Los Sevillistas” w meczach LE przekonał się właśnie West Ham United. Choć trener Julen Lopetegui miał do dyspozycji przetrzebiony licznymi kontuzjami i urazami skład, to i tak jego podopieczni odnieśli zwycięstwo.
Gola przesądzający o losach spotkania padł w 60. minucie, kiedy to Marcos Acuna dośrodkował z rzutu wolnego w kierunku pola karnego, gdzie na piłkę czyhał przez nikogo nie niepokojony Munir El Haddadi, który pewnym strzałem pokonał bramkarza.
W takich oto okolicznościach Sevilla zapewniła sobie minimalną zaliczkę przed przyszłotygodniowym rewanżem na Olympic Stadium w Londynie.
Łukasz Fabiański 90 minut spędził na ławce rezerwowych. To żadne zaskoczenie, bowiem Polak jest podstawowym golkiperem „Młotów” w Premier League, zaś w meczach pucharowych – tak krajowych, jak i międzynarodowych – zastępuje go Alphonse Areola.
jbro, PilkaNozna.pl