Przejdź do treści
LE: Potknięcie West Hamu w Belgii

Ligi w Europie Liga Europy

LE: Potknięcie West Hamu w Belgii

West Ham United nieoczekiwanie tylko zremisował 2:2 z Genk w meczu 4. kolejki fazy grupowej Ligi Europy. „Młoty” przerwały zwycięską serię w europejskich pucharach i jednocześnie stracili szansę na oficjalne przypieczętowanie awansu do kolejnej rundy. 





Zwycięska seria West Hamu dobiegła końca. „Młoty” triumfowały w każdym z dotychczasowych trzech spotkań fazy grupowej Ligi Europy, lecz za czwartym razem nie udało się ponownie ograć przeciwnika. 

Mecz od początku nie układał się po myśli podopiecznych Davida Moyesa. Genk już w 4. minucie wyszło na prowadzenie. Junya Ito zagrał prostopadle z głębi pola w kierunku wybiegającego na wolne pole Josepha Paintsila, który przy niemałej dozie szczęścia wpisał się na listę strzelców.

Londyńczycy wzięli się za odrabiania strat dopiero w drugiej połowie. A konkretnie wziął się Said Benrahma. Algierczyk dwukrotnie błysnął popisem indywidualnych umiejętności w 59. i 82. minucie. Jego dublet pozwolił przechylić szalę zwycięstwa na korzyść West Hamu.

Zwycięstwa, którego jednak nie udało się dowieźć do ostatniego gwizdka sędziego. Na chwilę przed końcem regulaminowego czasu gry Tomas Soucek zaliczył wyjątkowo pechową interwencję, bowiem uderzona przez niego piłka trafiła wprost do własnej bramki. 

Tym samym West Ham nadal oficjalnie nie zakwalifikował się do fazy pucharowej. Choć jest bardzo blisko. Po czterech meczach „Młoty” mają na swoim koncie 10 punktów i są liderami w grupie H. Na przyklepanie awansu zespół ze stolicy Anglii musi poczekać minimum do następnej serii gier.

Łukasz Fabiański ponownie spędził cały mecz na ławce rezerwowych. To efekt ustalonej przez trenera hierarchii. W europejskich pucharach status pierwszego bramkarza ma Alphonse Areola. Zaś w rozgrywkach ligowych to Polak jest numerem jeden. 

jbro, PilkaNozna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024