Przejdź do treści
LE: Napoli było za mocne

Ligi w Europie Liga Europy

LE: Napoli było za mocne

Legia Warszawa miała pewny komfort jadąc do Neapolu, jednak lider Serie A okazał się zbyt silny. Napoli przeważało i pokonało Legię Warszawa 3:0 po golach Insigne, Osimhena i Politano. 


Legioniści przez większość czasu powstrzymywali rywala (fot. 400mm.pl)


Napoli musiało, Legia mogła – tak awizowano czwartkowe spotkanie pod Wezuwiuszem. Po dwóch rozegranych meczach Legia miała komplet punktów w bardzo trudnej grupie Ligi Europy i jechała do Włoch bez ostrza nożna przy gardle. Inaczej było w ekipie Napoli, które z raptem jednym punktem zamykało tabelę grupy C.

Od pierwszych minut przeważali gospodarze i nie było to żadną niespodzianką. Napoli prędko podporządkowało mecz pod siebie i okupowali połowę Legii. Strzały oddawali Mertens, Lozano oraz Insignem, jednak futbolówka mijała się z bramka Cezarego Miszty. Można też pochwalić młodego bramkarza Legii, który w trakcie pierwszej połowy dobrze wykonywał swoje zadania. Piłkarze Napoli wielokrotnie sprawdzali jego formę, jednak 19-latek z Łukowa nie zawiódł.


Posiadanie piłki w proporcji procentowej 70-30 mówi wszystko. Napoli zamknęło Legię na jej połowie i piłkarze mistrza Polski nie mieli jak wydostać się pod bramkę neapolitańczyków. Dopiero w ostatnich minutach polska drużyna była nieco odważniejsza w ofensywie i pograła przy polu karnym gospodarzy, jednak nie stworzyła kompletnie żadnego zagrożenia. Josue wyegzekwował w ostatniej minucie rzut wolny, piłka odbiła się od muru i arbiter zaprosił oba zespoły do szatni przy stanie 0:0.

Po przerwie przebieg meczu nie uległ większej zmianie. Napoli było w natarciu i kontrolowało to, co dzieje się na murawie. Gospodarzom wyraźnie brakowało skuteczności, kilka minut po wznowieniu gry Diego Demme miał dwie, fantastycznie okazje do wpakowania piłki do siatki, jednak piłka na milimetry mijała się z obramowaniem bramki Legii. W 61. minucie Dries Mertens zmarnował stuprocentową sytuację, nie trafiając w światło pustej bramki. 

W 75. minucie Legia po raz pierwszy stworzyła akcję poważnie zagrażającą bramce Napoli. Legioniści wyszli z szybką kontrą i po uderzeniu Emreliego piłka odbiła się od słupka. Gospodarze bardzo szybko wznowili grę, aby jak najszybciej przedostać pod bramkę Legii, gdy ta była wyżej wysunięta. Opłaciło się – Lorenzo Insigne huknął z okolic linii pola karnego i piłka pewnie znalazła drogę do siatki. Wystawiana na liczne próby defensywa Legii poległa i gospodarze objęli prowadzenie. 

Raptem trzy minuty później Victor Osimhen widowiskowym lobem pokonał Misztę, jednak trafienie nie zostało uznane. Nigeryjczyk był na pozycji spalonej i na szczęście dla Legii sędzia nie uznał gola. Szczęscia zabrakło kilkadziesiąt sekund później. Osimhen pewnym uderzeniem z bocznego sektora pola karnego precyzyjnie zmieścił piłkę w siatce, podwyższając prowadzenie Napoli.

W ostatnich sekundach meczu Napoli zdołało jeszcze podwyższyć wynik starcia. Matteo Politano wykorzystał okazję i przypieczętował zwycięstwo gospodarzy. 

Mecz zakończył się wynikiem 3:0 i Napoli w pełni zasłużenie pokonało Legię. Włosi byli lepszym zespołem, stworzyli więcej okazji i mieli widoczną przewagę. Mimo porażki Legia wciąż jest liderem swojej grupy i ma realne szanse na awans do kolejnej rundy. Za dwa tygodnie rewanż przy Łazienkowskiej. 

młan, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024