LE: Hitów nie ma, ale jest przyzwoicie
Za nami losowanie 1/16 finału Ligi Europy. Wielkie firmy nie wpadły na siebie, ale ciekawych meczów nie brakuje, np. dojdzie do starcia pomiędzy drużynami, które zajęły trzecie miejsce w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
Jak piłkarze Manchesteru United poradzą sobie z Clubem Brugge? (fot. Reuters)
Spośród drużyn, które odpadły z Champions League, ale będę kontynuowały przygodę w europejskich pucharach w Lidze Europy, trafiły na siebie Benfica Lizbona i Szachtar Donieck. Portugalczycy w fazie grupowej LM musieli uznać wyższość RB Lipsk i Olympique Lyon, a Ukraińcy Manchesteru City i Atalanty.
Na pewno nie zobaczymy w kolejnej fazie rozgrywek kompletu drużyn z Anglii i Hiszpanii. Jedna z największych rewelacji Premier League – Wolverhampton – zagra przeciwko Espanyolowi, który szybko w LE zapewnił sobie wyjście z grupy, ale w Primera Division totalnie zawodzi i obecnie zajmuje ostatnie miejsce. Faworytem zatem wydają się być Anglicy.
Bardzo trudne zadanie czeka też innego przedstawiciela La Liga – Getafe. Czwarty zespół hiszpańskiej ekstraklasy zmierzy się z Ajaxem Amsterdam i to raczej Holendrzy są stawiani w roli faworyta.
Wyrównanie zapowiada się dwumecz pomiędzy Bayerem Leverkusen, a FC Porto. Ciekawa i wyrównana rywalizacja powinna być także w potyczkach Eintrachtu Frankfurt z RB Salzburg oraz Rangers FC ze Sportingiem Braga.
Teoretycznie łatwe zadania mają faworyci rozgrywek. Manchester United zmierzy się z Clubem Brugge, Sevilla zagra z CFR Cluj, Arsenal Londyn z Olympiacosem Pireus, Inter Mediolan z Łudogorcem Razgrad, a Roma z Gent.
pgol, PilkaNozna.pl