Futbol czekają kolejne rewolucyjne zmiany?
Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej chce powołać do życia nowe turnieje. FIFA ma jednak problem, ponieważ musi się zmagać z poważnym sprzeciwem, m.in. europejskiej centrali i opinii publicznej.
Futbol czekają kolejne rewolucyjne zmiany? (fot. Reuters)
Członkowie rady FIFA obradują aktualnie w Kigali, stolicy Rwandy, gdzie radzą nad tym, by wzbogacić zmagania najlepszych klubów świata, a także reprezentacji narodowych o kolejne rozgrywki.
Pierwszy turniej to oczywiście Klubowe Mistrzostwa Świata, jednak w mocno rozszerzonej formule. W imprezie brałyby udział aż 24 zespoły, a ta byłaby rozgrywana – i tu pojawia się kilka różnych możliwości – raz na cztery lata, lub co roku przed inauguracją zmagań w najlepszych ligach.
Drugi pomysł dotyczy reprezentacji i miałoby to być coś na kształt istniejącej już dziś Ligi Narodów, jednak w ujęciu globalnym. Tuż także pojawia się kilka rozbieżności, ponieważ nie ma jasnej deklaracji, czy taki turniej miałby się odbywać co roku, czy co cztery lata.
Punktem wspólnym obu przedsięwzięć jest osoba prezydenta FIFA, Gianniego Infantino, który jest wielkim orędownikiem nowych turniejów, a także potężny fundusz inwestycyjny, który za trzy edycje rozgrywek – o ile te zostaną powołane do życia – będzie gotowy zapłacić aż 25 miliardów dolarów! Problem w tym, że jak donoszą zachodnie media, jednym z udziałowców tego funduszu jest Arabia Saudyjskiej, której akcje na świecie po skandalu związany z bestialskim zabójstwem dziennikarza „The Washington Post” nie są najwyższe.
FIFA problemu nie dostrzega, ale może się okazać, że same chęci nie wystarczą. Okoniem w tej sprawie stanął bowiem sternik UEFA, Aleksandr Ceferin, który był oburzony działaniami światowej centrali. Obserwatorzy nie mają z kolei wątpliwości, że Słoweniec dał tym samym jasny sygnał, że nie pozwoli, by jakiekolwiek rozgrywki pozbawiły Champions League, która odbywa się właśnie pod egidą UEFA, miana najważniejszego i najbardziej prestiżowego turnieju klubowego na świecie.
Może się jednak okazać, że wszystko w tej kwestii będzie zależało ostatecznie od największych klubów, a konkretnie od tego, gdzie zaproponuje się im większe pieniądze.
Rozmowy trwają.
Grzegorz Garbacik
źr. Reuters / AFP