W Lidze Europy jest szansa na włoski finał. Aby do tego doszło Juventus i AS Roma muszą sobie poradzić z przeszkodami. Bianconeri powalczą w półfinale z Sevillą, która specjalizuje się w wygraniu drugiego co ważności europejskiego pucharu. Obie drużyny zaczęły sezon w Lidze Mistrzów. Juventus zmagania w grupie H zakończył na trzeciej pozycji z trzema punktami na koncie, zaś Sevilla uzbierała pięć oczek w grupie G.
Przez sporą część sezonu wydawało się, że jedyną szansą dla Juve na powrót do Ligi Mistrzów będzie wygranie Ligi Europy. Po odzyskaniu punktów Stara Dama wskoczyła na pozycję wicelidera, ale i tak zależy jej na awansie do finału i zgarnięciu trofeum. Dla słabującej w La Liga Sevilli Liga Europy to jedyna furtka do najważniejszego z pucharów.
W drugiej parze AS Roma, która rok temu wygrała LKE, zmierzy się z Bayerem Leverkusen. Na ławce rzymian zasiądzie Jose Mourinho, zaś Aptekarzy poprowadzi Xabi Alonso. Ten pojedynek rozgrzewa wyobraźnię. Na boisku powinno być równie ciekawie.
W LKE pogromca Lecha, Fiorentina, zagra z FC Basel. Amrabat i spółka męczyli się z Kolejorzem, ale w starciu ze Szwajcarami są zdecydowanym faworytem. W drugiej parze również łatwo wskazać teoretycznie mocniejszą stronę. West Ham United nie powinien mieć problemów z wyeliminowaniem AZ Alkmaar.
Początek czterech półfinałów o 21:00.
PilkaNozna.pl