Były piłkarz Pogoni Szczecin wyrzucony z klubu. Skandalista nie przestaje zaskakiwać
W Pogoni miał rewelacyjne momenty. Jednak potem jego zachowania zaczęły irytować wszystkich w klubie. Zachowywał się jak rozwydrzona gwiazdka, na którą nic i nikt nie ma wpływu.
Przemysław Siemieniako
Wielcy fani Ekstraklasy pamiętają na pewno szybkiego skrzydłowego Pogoni Srđana Spiridonovicia. Potrafił zachwycać swoją grą w sezonie 19/20. Był rewelacją i Pogoń miała z nim związane poważne plany. Marzeniem Spidiego było jednak zagranie w Crvenej zvezdzie. Serb z austriackim paszportem wymusił na Pogoni zgodę na odejście w bardzo nieelegancki sposób. Rozstał się z Portowcami w atmosferze skandalu.
Jego kariera w Crvenej zvezdzie szybciej się skończyła niż zaczęła. Okazał się za słaby na poziom regularnego uczestnika Liga Mistrzów. Najpierw przyspawano go do ławki rezerwowych a potem wysłano na trybuny. W Zvezdzie pamiętają go bardziej z luksusowych samochodów niż z gry. Potem Spiridonović tułał się po różnych krajach. W ostatnie lato został piłkarzem NS Mura ze Słowenii. Jednak już po 3 miesiącach rozwiązano z nim kontrakt bo skrzydłowy nie potrafił dojść do formy fizycznej. Jego zaangażowanie na treningach również było wątpliwe. Nie zależało mu na uzyskaniu lepszej formy, więc działacze klubu ze Słowenii uznali, że nie ma sensu trzymać takiego zawodnika w drużynie i podziękowali mu za jego usługi po niecałych 3 miesiącach.