Zagrać lepiej niż w zeszłym tygodniu
Po pierwszej części dwumeczu rozgrywanego w ramach ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy Lech Poznań ma nikłe szanse na awans do półfinału – w roli gospodarza uległ Fiorentinie 1:4. Co ugra jako gość?
Tydzień temu piłkarze Lecha nie mieli powodów do zadowolenia, jak będzie dzisiaj?
Zeszłotygodniowe starcie przy Bułgarskiej było dla Kolejorza brutalnym zderzeniem ze ścianą i prawdopodobnym początkiem końca długiej oraz udanej przygody w bieżącej edycji europejskich pucharów. Przed dzisiejszym rewanżem niewielu wierzy w odwrócenie przez niego losów rywalizacji.
John van den Brom nie próbował podsycać nadziei w trakcie konferencji prasowej. – Chcemy pokazać, że potrafimy zagrać lepiej niż w zeszłym tygodniu. To mój jedyny cel na jutro. Oczywiście nie mogę zagwarantować dobrego rezultatu, ale jestem pozytywnie nastawiony jeśli zaprezentujemy swój styl gry. Wierzę, że będę mógł powiedzieć po spotkaniu, że jestem dumny z mojego zespołu oraz wyniku – powiedział.
Zaznaczył też: – Musimy zagrać lepiej w obronie, a także poprawić posiadanie piłki. W czwartek traciliśmy piłkę bardzo łatwo i szybko. To nie jest to, co prezentujemy na co dzień. Byłem z tego niezadowolony.
Holender nadal nie może korzystać z Bartosza Salamona i Filipa Szymczaka. W porównaniu z pierwszym spotkaniem ma jednak opcję postawienia na Radosław Murawskiego, co bardzo go cieszy.
Po stronie Fiorentiny na pewno zabraknie zmagających się z urazami Sofyana Amrabata, Josipa Brekalo oraz Jonathana Ikone.
W miniony weekend obie drużyny zanotowały remisy na niwie ligowej. Viola podzieliła się punktami z Atalantą Bergamo, a Kolejorz – z Legią Warszawa.
Na co stać Lech Poznań we Florencji? Odpowiedź na to pytanie padnie wieczorem. Mecz rozpocznie się o godzinie 18:45.
sar, PiłkaNożna.pl