Wisła szuka bramkarza i stopera
Bramkarz, stoper, środkowy pomocnik oraz napastnik – czterej zawodnicy występujący na tych pozycjach mają tej zimy podpisać kontrakty z Wisłą. Transfery Maora Meliksona i Cwetana Genkowa są bliskie finalizacji. Wzmocnienie defensywy również jest kwestią dni.
Robert Maaskant nie pozostawia złudzeń. Ściągnięcie golkipera oraz środkowego obrońcy już w tym oknie transferowym jest nieodzowne. – Wisła potrzebuje trzech dobrych bramkarzy. Na razie mamy Milana i Filipa, ale to jeszcze młody chłopak – podkreśla trener. Największy problem stanowi w tym momencie sytuacja w defensywie. Pod nieobecność Chaveza z drużyną trenują tylko dwaj stoperzy – Kowalski i Bunoza.
Stan Valckx, choć oszczędny w słowach, potwierdził wczoraj, że sprawy pozyskania Meliksona i Genkowa zmierzają w dobrym kierunku. Maaskant aprobuje obie kandydatury. – Genkow jest innym typem napastnika niż Paweł Brożek. Silnym, potrafiącym holować piłkę. Z kolei Melikson to zawodnik kreatywny i szybki. Może grać na obu skrzydłach i jako ofensywny pomocnik.
Genkow przechodził w czwartek testy medyczne i negocjował warunki kontraktu. Melikson natomiast przyleci do Krakowa w niedzielę. – W Wiśle czekają na mnie nowe wyzwania i możliwości. Chcę tego spróbować, bo takiej szansy nie dostaje się codziennie – mówi na łamach lokalnych mediów.
Obaj zawodnicy po parafowaniu kontraktów mają dołączyć do wiślaków trenujących na obozie w Hiszpanii. – Wszyscy, którzy przyjdą do nas tej zimy mają sześć tygodni czasu, by udowodnić mi swoją jakość – kwituje Robert Maaskant.
(ASInfo/wislakrakow.com)
Źródło: ASInfo