U21: Młodzieżówka dostała drugie życie
Reprezentacja Polski do lat 21. pokonała 5:0 San Marino. Młodzieżowi kadrowicze wykorzystali potknięcie Izraela i tym samym dostali drugie życie w eliminacjach do mistrzostw Europy.
Polska do meczu San Marino przystępowała w wyjątkowo korzystnych okolicznościach. Wszystko za sprawą… Izraela, który chwilę wcześniej nieoczekiwanie musiał uznać wyższość przedostatniej w tabeli Łotwy (0:1).
To oznaczało, że w przypadku zwycięstwa „Biało-Czerwoni” awansują – kosztem właśnie reprezentacji z Bliskiego Wschodu – na drugie miejsce gwarantujące udział w barażach o awans na mistrzostwa Europy.
A to było wyłącznie formalnością. Polacy od początku do końca w pełni kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. Losy spotkania rozstrzygnęły się bardzo szybko. Już po 33. minutach było 3:0 po dwóch trafieniach Bartosza Białka i jednym Michała Skórasia.
W końcówce młodzieżowi kadrowicze dołożyli jeszcze dwie bramki. Najpierw strzelił Jakub Kałuziński, a gwoździa do sanmaryńskiej trumny wbił z rzutu karnego Białek, kompletując tym samym hat-tricka.
Podopieczni Macieja Stolarczyka dostali drugie życie w eliminacjach. Aby zagrać w upragnionych barażach, muszą w ostatnim meczu pokonać Niemców, co już przecież raz im się udało, kiedy to w listopadzie zeszłego roku w efektownym stylu rozgromili naszych zachodnich sąsiadów aż 4:0 na ich własnym terenie.
Teraz potrzebują powtórzyć ten wyczyn na polskiej ziemi. Każdy inny wynik niż wygrana nie da im bowiem nic. Gorszy bilans spotkań bezpośrednich z mającym o dwa oczka mniej Izraelem, który na dodatek w ostatniej kolejce zmierzy się z dostarczycielami punktów z San Marino, sprawia, że nawet remis z Niemcami okaże się niewystarczający do awansowania do barażów.
jbro, PilkaNozna.pl