TOP 10 II-ligowców: Z odwagą w przyszłość
Czy w II lidze można znaleźć piłkarza zdolnego do wypełnienia norm jednej z dwóch najwyższych lig? Wystarczy przytoczyć nazwiska Jacka Góralskiego, Jarosława Niezgody czy Jakuba Modera. Każdy z nich poznał trzeci szczebel rozgrywkowy i na tym skorzystał.
KAMIL SULEJ
W drugiej lidze nie brakuje utalentowanych piłkarzy. Konieczność wystawiania dwóch młodzieżowców wymusza na trenerach odwagę. W rankingu nie znajdują się wyłącznie młodzi zawodnicy, ale też nie ma przesadnie starych – datę graniczną jest rocznik 1997. Pod uwagę nie byli też brani piłkarze, którzy w Ekstraklasie grali na tyle dużo, aby nie można było mówić o epizodzie.
10. DAWID OLEJARKA
(2001, STAL RZESZÓW)
Jeden z młodych gniewnych w kadrze klubu ze stolicy Rzeszowa. Równie dobrze na tym miejscu mogliby znaleźć się Wiktor Kłos (rocznik 2000), Błażej Szczepanek (2001) lub Ramil Mustafajew (2003). Stawiamy jednak na młodszego z braci Olejarków, który pod okiem Daniela Myśliwca poczynił zdecydowane postępy. Nadal bywa chimeryczny, ale warto obserwować jego rozwój.
9. JAKUB KARBOWNIK
(2001, LECH II POZNAŃ)
Jedno z odkryć wiosny w II lidze. Wychowanek GKS Bełchatów należy do najlepszych i najbardziej perspektywicznych skrzydłowych w akademii Kolejorza. Być może Maciej Skorża da mu szansę na poważne zaistnienie w pierwszej drużynie. W przypadku spadku Lecha II, a nie jest to wykluczone, występy w III lidze będą dla niego stratą czasu.
8. ERYK SOBKÓW
(1997, GÓRNIK POLKOWICE)
Pod koniec lutego minęło pięć lat od jego ostatniego występu (numer dziewięć) w Ekstraklasie. Od tego czasu bywał na opłotkach poważnego futbolu – nawet zdarzyło mu się grać w III lidze. Transfer do Górnika był strzałem w dziesiątkę. Ofensywna taktyka drużyny sprawiła, że pochodzący z Bolesławca napastnik lub skrzydłowy zaczął regularnie dziurawić siatki rywali. Tak dobrze, jak obecnie, nie grał nigdy.
7. MIKOŁAJ BIEGAŃSKI
(2002, SKRA CZĘSTOCHOWA)
Najlepszy bramkarz młodego pokolenia w II lidze. Pierwsze kroki stawiał w UKS Raków, ale najwięcej zawdzięcza Skrze. Pomimo zaledwie 19 lat, może pochwalić się ponad 60 spotkaniami w seniorskiej piłce. Jest na celowniku klubów z najwyższej ligi.
6. DAWID POLKOWSKI
(1998, BŁĘKITNI STARGARD)
Urodzony w Madrycie środkowy pomocnik wreszcie pokazuje hiszpańską fantazję. Obok Mateusza Bochnaka jest nadzieją Błękitnych na utrzymanie się. W przeszłości znajdował się w kadrze Jagiellonii Białystok, ale nie zadebiutował w Ekstraklasie. Na zapleczu grał w Pogoni Siedlce i Wigrach Suwałki, ale nigdzie nie spisywał się tak dobrze jak obecnie. Dojrzał, to widać w boiskowych poczynaniach.
5. ADRIAN ŁYSZCZARZ
(1999, ŚLĄSK II WROCŁAW)
Środkowy pomocnik rezerw Śląska ma na koncie 16 występów w pierwszej drużynie. W sezonie 2018-19 przebywał na wypożyczeniu w I-ligowym GKS Katowice. To były rozgrywki, w których team z Bukowej przeżył gorycz spadku. W przeszłości występował w juniorskich reprezentacjach Polski, ale w seniorach dopiero w obecnym sezonie potwierdził drzemiący w nim potencjał.
4. MATEUSZ BOCHNAK
(1998, BŁĘKITNI STARGARD)
Skrzydłowy od zawsze imponował szybkością. Jego problemem była jednak skuteczność. Na wypożyczeniu w Pogoni Siedlce niemal w każdym meczu dochodził do 100-procentowych sytuacji, lecz wykorzystywał nieliczne. W obecnym sezonie coś w nim się przestawiło. Nie strzela może na potęgę, ale wyrósł na pierwszoplanową postać w drużynie z województwa zachodniopomorskiego. Jego oskrzydlające ataki to najgroźniejsza broń Błękitnych.
3. KAMIL WOJTYRA
(1997, SKRA CZĘSTOCHOWA)
Wychowanek Rakowa Częstochowa. Po transferze do drugiej siły futbolu z miasta pod Jasną Górą udowodnił smykałkę strzelecką. W trwającym sezonie zdążył już zdobyć trzy hat tricki. Nie jest to napastnik o zachwycającej technice lub szybkości, jednak ma to, co jest najważniejsze w jego fachu, czyli instynkt snajpera. Od natury otrzymał dobre warunki fizyczne, zaś sam dba, aby mógł z nich korzystać w jak najlepszym stopniu. Jest zwolennikiem zdrowego odżywiania, a w krzewieniu tego trendu pomaga mu wykształcenie z zakresu dietetyki.
2. ABDALLAH HAFEZ
(1998, HUTNIK KRAKÓW)
Egipcjanin długo czekał, aby pokazać swoje możliwości na polskich boiskach. Winna takiego stanu rzeczy była pandemia. Po ustaniu pierwszej fali razem z Hutnikiem zameldował się w II lidze. Drużyna z Suchych Stawów jesienią była dostarczycielem punktów, jednak były piłkarz kairskiego Al-Ahly, dzięki znakomitej technice użytkowej, wypracował sobie renomę. Wiosną Hutnik przestał rozdawać punkty na lewo i prawo, a Egipcjanin wyrósł na jedną z gwiazd ligi. Już wzbudza zainteresowanie Cracovii i Bruk-Betu. Na drodze do niezłej kariery może jednak stanąć jego trudny charakter.
1. SEBASTIAN BERGIER
(1999, ŚLĄSK II WROCŁAW)
W Ekstraklasie rozegrał 21 spotkań. Statystyka zakłamuje obraz jego epizodów, z których nie da się uzbierać nawet 300 minut. Pomimo panującej konkurencji w ataku Śląska, nie doczekał się poważnej szansy. 21-letni napastnik strzela w II lidze jak na zawołanie. W grze imponuje boiskową inteligencją, którą ukazuje poprzez poszukiwania wolnych sektorów do zaatakowania. Ma szansę na koronę króla strzelców. To nie była dla niego nowość, bowiem w przeszłości dwukrotnie był najlepszym goleadorem w CLJ. Jego kontrakt obowiązuje do 2023 roku i zawiera opcję przedłużenia. Na II ligę jest jednak za dobry, nie powinien się w niej marnować.
TEKST UKAZAŁ SIĘ W TYGODNIKU „PIŁKA NOŻNA” (NR 17/2021)