Taras Romanczuk przed meczem z Betisem: „Wychodzimy z podniesionymi głowami”
Już dziś Jaga zmierzy się w meczu rewanżowym z Betisem. Porażka w Sewilli 0:2 była najniższym wymiarem kary, ale jednocześnie nie zabiła wszystkich nadziei.
Piłka nożna to sport nieprzewidywalny, wszystko może się wydarzyć. Jaga może czuć się zmotywowana po poważnym i trudnym zwycięstwie w stolicy. Wygrana nad Legią to z pewnością solidny zastrzyk sił dla zawodników trenera Siemieńca.
Na konferencji prasowej przed meczem kapitan żółto-czerwonych również utwierdzał w przekonaniu, że jutrzejsze spotkanie nie będzie dla Betisu formalnością, a trudną przeprawą.
Będziemy walczyć od pierwszego do ostatniego gwizdka. Nie mamy nic do stracenia. Wychodzimy z podniesionymi głowami. Wszystko jest w naszych rękach i nogach.
Początek spotkania o godzinie 18:45 przy ulicy Słonecznej.