Szczęsny na ławce, cały mecz Milika
Juventus skromnie pokonał 1:0 Hellas Werona. Wojciech Szczęsny całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych, zaś Arkadiusz Milik wprost przeciwnie – rozgerał pełne 90 minut.
Massimiliano Allegri dał odpocząć Wojciechowi Szczęsnemu i posadził go na ławce rezerwowych. Trener Juventusu nie oszczędził innego kadrowicza. Arkadiusz Milik wybiegł w pierwszym składzie i na boisku przebywał do ostatniego gwizdka sędziego.
Milik, co tu dużo mówić, nie rozegrał wielkiego meczu. Trudno zresztą wymagać od niego stuprocentowego zaangażowania, biorąc pod uwagę rozpoczynający się za nieco ponad dwa tygodnie mundial, a przecież już raz stracił szansę na występ na wielkim turnieju, kiedy to tuż przed zeszłorocznymi mistrzostwami Europy nabawił się kontuzji. Nic zatem dziwnego, że oddał tylko jeden strzał, z którym bramkarz uporał się.
O ile jednak z uderzeniem Polaka strzegący dostępu do werońskiej bramki Lorenzo Montipo zdołał sobie poradzić, o tyle przy strzale Moise Keana w 60. minucie był już bezradny. Piłka odbiła się jeszcze po drodze rykoszetem od nóg Pawła Dawidowicza, co dodatkowo utrudniło mu interwencję.
Pominięty przez Czesława Michniewicza stoper Hellasu nie miał dzisiaj zbyt wiele szczęścia. Dawidowicz mógł wpisać się na listę strzelców, lecz z bliskiej odległości nie udało mu się wpakować futbolówki do siatki, a dodatkowo pechowo uczestniczył przy stracie bramki, która ostatecznie rozstrzygnęła losy spotkania.
Juventus odniósł piąte z rzędu zwycięstwo w Serie A i awansował na trzeci stopień podium. „Starą Damę” czeka jeszcze jeden mecz przed mundialem. W niedzielę 13 listopada zmierzy się z Lazio. Z punktu widzenia reprezentacji Polski to powód do obaw o zdrowie kadrowiczów.
„Nie chcemy, żeby coś złego im się przydarzyło, dlatego będziemy czekać z tym ostatecznym zgłoszeniem kadry do poniedziałku. Mamy nadzieję, że zostanie w niezmienionym składzie” – powiedział wprost rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski.
jbro, PilkaNozna.pl