Stępiński zagrał w barwach FC Nantes
FC Nantes od długiego czasu czyniło starania, aby pozyskać Mariusza Stępińskiego. W końcu francuski klub sprowadził młodego napastnika, który od razu wskoczył do pierwszego składu. Jak spisał się reprezentant Polski?
Wszystko na temat ligi francuskiej – KLIKNIJ!
FC Nantes walczyło o polskiego napastnika z kilkoma klubami. Sam zainteresowany jednak pragnął transferu do Ligue 1 i właściwie nie brał innej możliwości pod uwagę. Stępiński o swoich przenosinach opowiadał w jednym z wywiadów.
– Kluby, które zgłaszały się do mnie w ostatnich dniach okna transferowego szukały napastnika w opcji „last minute”. Polega to na tym, że transfer innego zawodnika nie doszedł do skutku, więc w ostatniej chwili ściąga się kogoś, kto pierwotnie był drugim albo nawet trzecim wyborem. Nantes pozwala mi wierzyć, że w ich przypadku było inaczej, ponieważ negocjacje rozpoczęły się w połowie okienka. Ich determinacja dała mi poczucie, że faktycznie mnie potrzebują – mówił młody snajper w rozmowie z „Łączy nas piłka”.
W pierwszych trzech kolejkach FC Nantes zainkasowało zaledwie trzy punkty oraz zdobyło tylko jedną bramkę. Kłopoty z grą w ofensywie były bardzo widoczne, co tylko potwierdzało zasadność transferu Stępińskiego.
Nie mógł więc nikogo zdziwić fakt, że Polak znalazł się w pierwszym składzie FC Nantes na mecz z FC Metz.
Trener FC Nantes zdecydował się na odważne ustawienie w meczu na własnym terenie. Gospodarze zagrali dwójką napastników, ale to niestety nie przełożyło się na skuteczność w ofensywie.
W pierwszych 45 minutach gry problem nie leżał w ofensywnej grze FC Nantes, ale w postawie defensywy. Na murawie szalał przede wszystkim Mevlut Erdinc, który zdobył dwie bramki. Szczególnie jedna z nich była wyjątkowej urody, a golkiper FC Nantes nie miał nic do powiedzenia.
Stępiński na murawie przebywał do 63. minuty. Wówczas Polak został zmieniony, a jego występ uczciwie należy ocenić jako przeciętny.
Młody snajper momentami miał problemy z prostymi zagraniami i wyraźnie widać było, że nie czuje się najpewniej na murawie. Na szczęście pierwszy mecz Stępiński ma już za sobą i w kolejnych powinno być już tylko lepiej.
Dzisiaj FC Nantes przegrało 0:3 z FC Metz. W następnej kolejce zespół polskiego snajpera zmierzy się z AS Nancy. Czy wówczas piłkarska Francja dostrzeże strzelecki talent Stępińskiego?
gmar, PilkaNozna.pl