Przejdź do treści
Rozterki Ronaldo, plany Florentino. Gwiazda i Słońce

Ligi w Europie La Liga

Rozterki Ronaldo, plany Florentino. Gwiazda i Słońce

Przyłapany na matactwach podatkowych Cristiano Ronaldo zastanawia się, czy nie obrazić się na niewdzięczną Hiszpanię oraz klub i nie odejść z Realu Madryt. Zaczynający właśnie piątą kadencję prezydenta klubu Florentino Perez nie chce o tym nawet słyszeć.

LESZEK ORŁOWSKI


Z wielkiej madryckiej trójcy: prezydent, trener, gwiazdor, nic interesującego nie dzieje się tylko u tego drugiego, Zinedine’a Zidane’a. Francuz jednak z niepokojem śledzi bieg wydarzeń, bo w jego planach na kolejny sezon nie mieściło się odejście lidera zespołu. 

Kto jest dobry, a kto zły?

Może i ten wasz Messi jest sympatyczniejszy, fajniejszy, mniej zarozumiały (choć i to nie na pewno), ale nasz Cristiano przynajmniej nie przycina na podatkach – mawiali przez ostatnie lata zwolennicy portugalskiego piłkarza do wielbicieli Argentyńczyka. Ale teraz to już nieaktualne. Zresztą, tylko naiwni mogli sądzić, że Cristiano płaci skrupulatnie fiskusowi wszystko co do centa. Prawda jest taka, że zarabiający wielkie sumy ludzie, a więc w komplecie wybitni sportowcy, dzielą się na tych, których już złapano na kombinacjach z podatkami, i tych, których dopiero złapią. Nie chodzi nawet o jakąś osobistą pazerność danego osobnika i jego niechęć do podzielenia się z biedniejszymi – przecież nikt chyba nie wyobraża sobie, że taki Cristiano osobiście rozlicza sobie odpowiednik PIT-a. Robią to za niego doradcy, a ich pokusa, by coś uszczknąć, jest wielka – wszak wtedy sami więcej zarobią. Oskarżanie o cokolwiek Messiego (któremu udowodniono niezapłacenie 4,1 miliona należnych podatków) czy Cristiano (ponad 14,7 miliona) jest bez sensu. Oni i im podobni są po prostu bezbronni wobec swoich przyjaciół i doradców. 


Krótko o faktach. Sekcja Przestępstw Ekonomicznych Prowincjonalnego Urzędu Skarbowego w Madrycie złożyła do sądu doniesienie o oszustwie dokonanym przez Cristiano Ronaldo Dos Santosa Aveiro na następujące kwoty: 1,39 miliona euro za rok 2011, 1,66 (2012), 3,2 (2013), 8,5 (2014). Za ten ostatni rok piłkarz zadeklarował dochody w wysokości 11,5 miliona, podczas gdy w rzeczywistości wyniosły one 43 miliony. Zataił przychód kwoty 28,4 miliona z tytułu praw do wizerunku. Łącznie zawodnik jest winien fiskusowi 14 768 897 euro. Za to idzie się do więzienia na pięć lat. 

Gdy wybuchła afera z Cristiano, jego otoczenie natychmiast zaczęło mu wmawiać, że winnym wszystkiego jest klub, który źle księgował kwoty przelewane na konto gwiazdy, niewłaściwie tytułował przelewy itp., itd. Czyli – Real za sprawą niekompetencji swoich księgowych, a może i ich złej woli ponosi odpowiedzialność za uszczerbek na wizerunku gwiazdy. A ponadto sprawa została rozdmuchana przez wrogów CR, których w Hiszpanii jest pełno. Inne podobne przypadki, dotyczące osób publicznych, na przykład członków rodziny królewskiej, załatwiane są przecież po cichu. To właśnie takie myślenie i wynikające z niego rozgoryczenie stoją za deklaracjami gwiazdy o tym, że chce odejść z Realu. Źródła hiszpańskich gazet doniosły im, że będący z reprezentacją Portugalii na Confederations Cup zawodnik ogłosił kolegom, że za nic nie wróci do Madrytu. 

(…)


CAŁY TEKST MOŻNA ZNALEŹĆ W NOWYM (26/2017) NUMERZE TYGODNIKA „PIŁKI NOŻNEJ”

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024