Przejdź do treści
FC Barcelona, Barca v BSC YOUNG BOYS OLIMPIC STADIUM LLUIS COMPANYS. MONTJUIC,BARCELONA. OCTOBER 01,2024 FC BARCELONA vs BSC Young Boys October 01,2024 The goalkeeper recently signed by FC BarcelonWojciech Szczesny before the UEFA Champions League 2024/25 League Phase MD4 match between FC Barcelona and BSC Young Boys at Olimpic Stadium Lluis Companys of MontjuĂc in Barcelona, Spain. Barcelona ESP Copyright: xS.xRosx,Image: 914967928, License: Rights-managed, Restrictions: , Model Release: no, Credit line: S. Ros / imago sport / Forum

Publicystyka

Roman Kołtoń: Lewandowski doskonale zdał sobie sprawę, że większe szanse ma ze Szczęsnym, aby ten sezon zakończyć z trofeami [FELIETON]

Inaki Pena czy Szczęsny, kto zagra w El Clasico? To pytanie tylko polskich mediów? A skąd! Kilka dni temu tak zatytułowany był choćby felieton w „Mundo Deportivo” autorstwa Xaviera Boscha. „Czy ktoś pamięta coś takiego w 125-letniej historii Barcelony, czyli szukania kogoś na piłkarskiej emeryturze, aby go pozyskać?”.

Roman Kołtoń

Bosch pisze: „Kontuzja Ter Stegena spowodowała, że szukało się na bezrobociu lub, co gorsza, wśród tych, którzy już zakończyli granie”. Bosch cytuje Flicka z konferencji prasowej po meczu z Getafe, w którym Pena zagrał na zero, a nie zdarzało mu się to dotychczas często. Niemiec powiedział: „Inaki jest naszym numerem jeden, ale reszta bramkarzy jest bardzo młoda i potrzebujemy kogoś z doświadczeniem”.

Felietonista „MD” przyznaje: „Właśnie to doświadczenie ma Szczęsny i jest świetnym bramkarzem. Nawet jeśli przez ostatnie dwa miesiące tylko rezydował w Marbelli, nie dotykając piłki i paląc papierosy. Teraz może uczestniczyć w Madrid – Barca na żywo, a nawet zostać bohaterem 26 października. Jednak wówczas kariera Inakiego w Barcelonie zostałaby przerwana. W okrutny sposób”.

Roger Torello w tym samym numerze „Mundo Deportivo” napisał: „Szczęsny zdecydował się znowu założyć rękawice, ale zarazem dał do zrozumienia, że nie po to, aby pełnić drugorzędną rolę”. Dziennikarz zaznacza: „Szczęsny ma doświadczenie, niezawodność i łatwiej mu będzie wejść do szatni ze względu na relacje z Lewandowskim”. 

Inny kataloński dziennik, „Sport”, poświęca Wojtkowi kolumnę i pisze w tytule „Niesamowita osobowość”. I opowieść zaczyna się od żartu Szczęsnego sprzed kilku lat: „Kiedy byłem w Romie, posadziłem na ławkę rezerwowych Alissona, dziś najlepszego golkipera na świecie. Teraz w Juve moim zmiennikiem jest Gianluigi Buffon, najlepszy bramkarz w historii. Prawdopodobnie to więc ja jestem najlepszy na świecie i w historii”. Szczęsny ma łatwość wypowiadania się, puentowania, kontrowania, żartowania. Nic dziwnego, że Łukasz Wiśniowski żyje ze Szczęsnego od dekady, a już „Foot Truck” czerpał z Wojtka pełnymi garściami – tak jak „Prawda Futbolu” czerpie ze Zbigniewa Bońka. 

Viktor Sanchez Llado trenował Szczęsnego w czasie jego reprezentacyjnej przygody – jako członek sztabu Paulo Sousy. I Hiszpan określa Szczęsnego mianem spektakularnego. „Poza boiskiem ma żywą osobowość. Przekazuje wiele radości, dbając o atmosferę i relacje z kolegami. Ale ma też spektakularne warunki fizyczne, świetne wyszkolenie techniczne i silną osobowość” – tak mówi Sanchez Llado o Polaku. „Zdawaliśmy sobie sprawę z jego umiejętności, jednak osobiste spotkanie było mimo wszystko niespodzianką. To bramkarz o niesamowitym charakterze i zdolności podnoszenia się po błędach. To może nawet ważniejsze, niż jego talent”. 

Co ciekawe, te błędy Szczęsnego w Barcelonie już prorokuje choćby Wojciech Kowalczyk w rozmowie z „Weszło”. Zdaniem Kowala – smakosza La Liga i fana Barcelony – mogą wynikać ze sposobu gry blaugrany. To pytam Wojciecha Kowalewskiego, jak w skali 1-10 ocenia przygotowanie Szczęsnego do pełnienia roli bramkarza Barcy? Były reprezentant Polski, który ma niesamowicie analityczny umysł, mówi: „Mocne 7, może nawet 8. Rzecz jasna możliwości danego bramkarza zależą też od jego partnerów. Otwieranie gry zależy choćby od tego”. 

Kilka miesięcy temu Amazon Prime Video ogłosił, że kręci film o Wojciechu Szczęsnym. Ekipa pracowała już w czasie ostatnich miesięcy w Turynie, w czasie Euro, po karierze. Pojechała choćby na zdjęcia do Włoch, gdy klub przy okazji meczu Juventus – Napoli pożegnał polskiego bramkarza. Ten pięknie pokłonił się kibicom bianconerich. Mecz odbywał się w sobotę, 21 września. 22 września, w niedzielę, Marc-Andre ter Stegen doznał urazu, który wyeliminował Niemca na osiem miesięcy.

Od pierwszych chwil Wiśnia z „Foot Trucka” czy Mateusz Święcicki, dziennikarz Eleven Sports, zaczęli promocję Szczęsnego do Barcelony. Myślę, że tak samo zachowywał się Robert Lewandowski. Lewego napędzała tyleż chęć pomocy rodakowi w przeżyciu niezwykłej przygody, co obsesja zwyciężania. Podejrzewam, że Robert doskonale zdał sobie sprawę, że wobec kontuzji Ter Stegena, większe szanse ma ze Szczęsnym, aby ten sezon zakończyć z trofeami. A ekipa Amazon Prime Video? Otrzymała nieprawdopodobną dogrywkę, ba, rzuty karne, do dokumentu. Gdy Szczęsny w tym tygodniu składał podpis pod umową z Barceloną, śmiało można było zapytać: – Co tu się dzieje? Film kręcą! 

guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze
Warszawiak
Warszawiak
4 listopada, 2024 08:19

Szczęsny nie będzie na sprzedaż po sezonie, więc klub nie będzie inwestował w Wojtka grę na boisku. I brak tradycji angielskiej, gdzie jeden bramkarz gra w lidze, drugi w pucharach. Tak czy inaczej przygoda fajna.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024