Robert Lewandowski a Złota Piłka. Trofeum powędruje w ręce Roberta?
Robert Lewandowski zapisał się dziś w annałach niemieckiego futbolu. Wyrównanie rekordu Gerda Muellera w zdobyczy bramkowej w jednym sezonie obiło się szerokim echem w futbolowym świecie. Czy to wystarczy, aby polski zawodnik zdobył Złotą Piłkę przyznawaną przez France Football?
Kolejne indywidualne trofeum trafi do rąk Roberta? (fot. Reuters)
Robert Lewandowski jest bezkonkurencyjnie najlepszym zawodnikiem w trwającym sezonie, już w poprzedniej kampanii kapitan reprezentacji Polski był czołową postacią na europejskich boiskach, jednak wskutek pandemii wirusa SARS-CoV-2, France Football schowało głowę w piasek i zdecydowało się anulować swój szyldowy plebiscyt, zasłaniając się formułkami o braku sprawiedliwych warunków, wypaczonych przez szalejącego wówczas koronawirusa. Gdyby Ballon d’Or był przyznawany za 2020 rok, na pewno trafiłby do Lewandowskiego.
W poprzednim sezonie sprzed nosa czmychnął mu także Złoty But. Polaka wyprzedził tylko i wyłącznie Ciro Immobile, który zanotował o dwa trafienia więcej od Lewego i wyprzedził go o cztery punkty. W tym sezonie już nic nie odbierze Polakowi trofeum dla najlepszego strzelca w Europie. Aktualnie gracz Bayernu jest na pierwszym miejscu z 81 punktami na swoim koncie i nad drugim Leo Messim ma przewagę… 22 punktów.
Czy zdobycie Złotego Buta, mistrzostwa Niemiec i wyrównanie rekordu Muellera wystarczy, aby Lewandowski zdobył Złotą Piłkę za 2021 rok? Gdyby rzeczywiście nagroda w pełni zależała od indywidualnych osiągnięć, nikt nie miałby podskoku do Lewego i ten mógłby odkurzyć miejsce w swojej gablocie, przeznaczone na pozłacane trofeum. Problem jednak, że głosujący w plebiscycie niejednokrotnie większą uwagę zwracają na triumfy odniesione w klubie, a tych Bayern w tym sezonie nie miał.
Bawarczycy obronili tytuł mistrza Niemiec i w lutym zdobyli Klubowe Mistrzostwo Świata. Już w 1/4 finału odpadli z Ligi Mistrzów w starciu z PSG i nie zdołali obronić tytułu zdobytego w sierpniu ubiegłego roku. W wielkim finale spotka się ekipa Chelsea z Manchesterem City. Na papierze faworytem wydaje się drużyna Obywateli. Jeśli ostatecznie sięgnie po uszaty puchar, notowania Kevina De Bruyne w Złotej Piłce mocno wyskoczą ku górze. Belg jest jednym z kilku w gronie ścisłych faworytów do nagrody przyznawanej przez francuską gazetę.
Podobnie może być w przypadku Mistrzostw Europy, które zaplanowane są w czerwcu i lipcu tego roku. Rezultaty kontynentalnego czempionatu mogą zaważyć o wyborach głosujących, a warto tylko delikatnie przypomnieć, że Polska nie jest zaliczana do faworytów imprezy, co nie jest na korzyść Lewego. Wielu ekspertów stawia w świetle faworyta Francję z Kylianem Mbappe na czele. 23-letni reprezentant „Trójkolorowych” od dawna jest uważany za kandydata do Złotej Piłki, to najprawdopodobniej największy rywal Lewego o to statuetkę dla najlepszego piłkarza. Jeśli Francja zdobędzie tytuł mistrza Europy, prawdopodobieństwo przyznania Mbappe Złotej Piłki będzie bardzo wysokie.
Lewandowski zrobił w tym sezonie wszystko, co mógł, aby jako pierwszy, polski zawodnik w historii sięgnąć po Złotą Piłkę. W poprzednim sezonie nie miał sobie równych, w tym pojawili się rywale, którzy podjęli rywalizację z kapitanem polskiej kadry. Oceniając obiektywne, Polak ma duże szanse na wygranie plebiscytu France Football. Kluczowym okazać się może występ w trakcie nadchodzących Mistrzostw Europy i jak najlepsza gra w meczach fazy grupowej i potencjalnych spotkaniach w drabince pucharowej.
młan, PiłkaNożna.pl