Fatalnie, od trzech porażek rozpoczęła I-ligowy sezon Polonia Bytom. Spadkowicz z ekstraklasy okupuje teraz dno tabeli w niższej lidze. Piłkarze liczą, że w następnej kolejce uda się przełamać kiepską passę.
Niby są postępy w grze, ale na boisku nie widać efektów. – Nasza gra, zwłaszcza przed przerwą, wyglądała lepiej niż tydzień temu w przegranym 0:1 spotkaniu z Wartą Poznań, ale to niewielkie pocieszenie. Wciąż nie potrafimy się przełamać – narzekał zawodnik Polonii Dariusz Góral.
Co jest największą bolączką bytomian? Oczywiście skuteczność. – Brakuje zawodnika, któremu można by było dograć piłkę – stwierdził Góral. – Musimy solidnie popracować na treningach. Ktoś musi w końcu wykańczać akcje oskrzydlające.
Konrad Wojciechowski, źr. sportslaski.pl