Pogoń o rehabilitację. Radomiak o ucieczkę od strefy spadkowej. Starcie pod presją w Szczecinie
Piątkowy wieczór w ekstraklasie to gorąco zapowiadające się starcie w Szczecinie (20:30). Obie drużyny mają swoje motywy aby zdobyć bardzo ważne punkty. Są pod dużym naciskiem dobrego wyniku.
Pogoń jest zła i rozczarowana po porażce z Motorem (2:4), kiedy bardzo źle funkcjonowała defensywa Portowców. Ich daleki wyjazd okazał się fiaskiem. Kibice mają powody do zmartwień. Wcześniejszy mecz również był nieudany dla Pogoni. Męczyli się w Pucharze Polski z Odrą Opole. Awansowali do następnej rundy dopiero po dogrywce i golu Kamila Grosickiego. Dobrą wiadomością dla kibiców Pogoni jest fakt, że Portowcy u siebie grają zdecydowanie lepiej niż na wyjazdach. Pogoń jest jedynym zespołem sezonu, który wygrał wszystkie domowe mecze. Odnieśli zwycięstwa w każdej domowej potyczce. Są pod tym względem blisko historycznych rekordów.
Radomiak bardzo często traci punkty. Nie mogą przez to wyraźniej oddalić się od strefy spadkowej. Cały czas mają tylko dwa punkty przewagi nad pierwszym zespołem pod kreską. Ostatnio Radomiak zremisował u siebie z Piastem (1:1), mimo że prowadził po 1 połowie. Zespół z Radomia nie wygrał od 5 wyjazdowych meczów z rzędu. Gra poza ich stadionem jest dla nich dużym problemem.
W barwach Pogoni przez kontuzje nie zagrają Danijel Lončar, Mariusz Malec, Marcel Wędrychowski. Za kartki pauzuje Leo Borges.
Radomiak nie może skorzystać z mającego poważną kontuzję Mateusza Cichockiego. Przeciąga się uraz skrzydłowego Capity.
Legia Warszawa szuka nowego napastnika. Według informacji polskiego dziennikarza, stołeczny klub rozmawia z Deportivo La Coruña na temat ich napastnika!
Trener postawił na nim krzyżyk. Szwed na wylocie z klubu
Rozczarowująca przygoda Alexandra Abrahamssona w Zagłębiu Lubin najprawdopodobniej dobiegnie wkrótce końca. Choć Szwed spędził na Dolnym Śląsku zaledwie pół roku, „Miedziowi” nie wiążą z nim przyszłości.