Ludzie nieinteresujący się piłką nożną nie mogą zrozumieć, że dorośli mężczyźni toczą walkę o opaskę kapitańską. Wydaje im się, że jest to niepoważne i przypomina jakąś dziecięcą zabawę w piaskownicy. Tymczasem dla sportowców niezwykle ważne jest kto kapitanuje drużynie.
W historii naszego futbolu opaska odgrywała czasami dużą rolę i decyzja o odebraniu jej komuś miała znaczenie dla losów zespołów klubowych i reprezentacyjnych, co pokazuje również konflikt na linii Michał Probierz – Robert Lewandowski.
W okresie największej świetności Górnika Zabrze, gdy w latach 60. i 70. XX wieku kolekcjonował tytuły mistrzowskie i Puchary Polski, a także dotarł do finału Pucharu Zdobywców Pucharów kapitanem drużyny był znakomity środkowy obrońca Stanisław Oślizło. Gdy jednak na początku 1973 roku niespodziewanie zabrakło dla niego miejsca w kadrze zespołu na amerykańskie tournée, 36-letni Oślizło postanowił zakończyć karierę, a kapitanem zabrzan mianowano młodszego od niego o dziesięć lat Włodzimierza Lubańskiego. Wybitny napastnik nie cieszył się jednak długo tą funkcją, bo po trzech miesiącach doznał groźnej kontuzji, która wyłączyła go z futbolu na półtora roku. Bez Oślizły Górnik już nigdy nie zdobył Pucharu Polski, a na kolejne mistrzostwo czekał 13 lat.
Do czasu wspomnianej kontuzji Lubański był także kapitanem reprezentacji. Zastąpił go Kazimierz Deyna, lecz jesienią 1975 roku ten zaszczyt mu na pewien czas odebrano. Była to kara za czerwoną kartkę jaką otrzymał w meczu ligowym Legii Warszawa z Górnikiem Zabrze. Doszło do tego przed prestiżowym meczem w Amsterdamie z Holandią w eliminacjach mistrzostw Europy. W tym meczu przegranym przez biało-czerwonych 0:3, nasz zespół na boisko wyprowadził Zygmunt Maszczyk, a kilkanaście dni później, gdy remisując 0:0 z Włochami na warszawskim Stadionie Dziesięciolecia Polacy stracili szansę na wyjście z grupy rola ta przypadła Antoniemu Szymanowskiemu. Podobno pomiędzy Deyną a trenerem Kazimierzem Górskiego później już nie było dobrej chemii. A chociaż współpracowali jeszcze przez osiem miesięcy, kadra Górskiego nie odzyskała dawnego blasku.
Jaki był skandal, gdy w trakcie rozegranego 11 października 1995 roku w Bratysławie meczu eliminacyjnego mistrzostwo Europy ze Słowacją, kapitan biało-czerwonych Roman Kosecki został wyrzucony z boiska (była to druga żółta kartka) w 63. minucie za opóźnianie zejścia z murawy, gdy selekcjoner Henryk Apostel postanowił go zmienić. Na dodatek Kosa jeszcze na boisku zdjął biało-czerwoną koszulkę. Polacy przegrali 1:4, stracili szansę na wyjście z grupy, a za zachowanie nie licujące z funkcją kapitana Kosecki został zdyskwalifikowany przez PZPN i w reprezentacji już nie zagrał, chociaż miał dopiero 29 lat i z powodzeniem kontynuował karierę piłkarską.
Na początku grudnia 2014 kapitanem reprezentacji Polski został na stałe Robert Lewandowski. Doszło do tego mimo że miał na koncie mniej występów w koszulce z orzełkiem na piersi (to najczęstsze kryterium nominowana do tej roli) od pełniącego od kilku lat tę funkcję Jakuba Błaszczykowskiego, który został nim jesienią 2010 po „aferze samolotowej” wcześniejszego kapitana Michała Żewłakowa. Błaszczykowski był niezadowolony z decyzji PZPN-u, ale ponieważ przez półtora roku z powodu kontuzji nie grał w drużynie narodowej (od listopada 2013 do czerwca 2015), więc sprawa ucichła, ale niesmak pozostał.
3 komentarzy
najstarszy
najnowszyoceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze
Zbyszek
15 czerwca, 2025 14:49
Lewandowski zachowuje się jak primadonna. Obowiazkiem pilkarza kapitana reprezentacji Polski jest gra w meczu el MŚ z Finlandią szczególnie na tym etapie. Pamiętajmy że już za Paulo Sousy Lewy nie chciał grać w meczu z Węgrami i przegraliśmy. Efekt był taki że Polska była niekorzystnie rozstawiona w barażach. Prawda jest taka że Lewandowski za dużo rządzi się w reprezentacji i jest jakaś granica.
Probierz i Lewadowski mają swoje za uszami….
Ostatnio edytowany 28 dni temu przez Zbyszek
Add
15 czerwca, 2025 15:30
Lewandowski już nigdy nie powinien zagrać w reprezentacji, gdyby decydenci i kibice mieli ambicję, honor i poczucie wartości, takich, jak patriotyzm, a nie prymitywizm i brak szacunku do siebie samych. Dla mnie Lewandowski jest skończony, jakkolwiek by nie interpretować rolę i decyzję trenera Probierza.
Cóż, do wszystkiego w życiu trzeba dorosnąć.
Zbyszek
15 czerwca, 2025 16:14
Pulisić jak Lewandowski ? Trener reprezentacji USA Mauricio Pochettino wysłał wiadomość do Christiana Pulisica, że nie będzie wybierał meczów, w których zagra. W ten sposób wyjaśnił powód, dla którego nie powołał ofensywnego pomocnika AC Milan do reprezentacji na czerwcowe i lipcowe pojedynki.
Urban chce go w swoim sztabie. Pracował m.in. w Atletico Madryt!
Wszystko wskazuje na to, że Jan Urban zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. 63-latek chce mieć w swoim sztabie doświadczonego trenera z Hiszpanii.
Lewandowski zachowuje się jak primadonna. Obowiazkiem pilkarza kapitana reprezentacji Polski jest gra w meczu el MŚ z Finlandią szczególnie na tym etapie. Pamiętajmy że już za Paulo Sousy Lewy nie chciał grać w meczu z Węgrami i przegraliśmy. Efekt był taki że Polska była niekorzystnie rozstawiona w barażach. Prawda jest taka że Lewandowski za dużo rządzi się w reprezentacji i jest jakaś granica.
Probierz i Lewadowski mają swoje za uszami….
Lewandowski już nigdy nie powinien zagrać w reprezentacji, gdyby decydenci i kibice mieli ambicję, honor i poczucie wartości, takich, jak patriotyzm, a nie prymitywizm i brak szacunku do siebie samych. Dla mnie Lewandowski jest skończony, jakkolwiek by nie interpretować rolę i decyzję trenera Probierza.
Cóż, do wszystkiego w życiu trzeba dorosnąć.
Pulisić jak Lewandowski ? Trener reprezentacji USA Mauricio Pochettino wysłał wiadomość do Christiana Pulisica, że nie będzie wybierał meczów, w których zagra. W ten sposób wyjaśnił powód, dla którego nie powołał ofensywnego pomocnika AC Milan do reprezentacji na czerwcowe i lipcowe pojedynki.