Na KMŚ sensacja goni sensację. Al-Hilal wyeliminowało Manchester City!
W meczu 1/8 finału Klubowych Mistrzostw Świata, który odbył się w nocy z poniedziałku na wtorek polskiego czasu, Al-Hilal niespodziewanie pokonało po dogrywce Manchester City 4:3. Saudyjska drużyna poszła więc w ślady Fluminense, które kilka godzin wcześniej wyeliminowało Inter Mediolan.
Przed tym meczem faworyt był jeden. I raczej nikt nie miał wątpliwości, że był nim Manchester City. To Obywatele musieli, a piłkarze Al-Hilal tylko mogli. Ale tego, co w nocy z poniedziałku na wtorek polskiego czasu wydarzyło się w Orlando, nie spodziewał się chyba nikt.
ZAMKNIJ
Zaczęło się lepiej dla City. Już w 9. minucie po dobrej akcji przeprowadzonej lewą stroną z zamieszania w polu karnym skorzystał Bernardo Silva. Portugalczyk z bliskiej odległości trafił do niemal pustej bramki.
Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando podopiecznych Pepa Guardioli. To oni częściej byli przy piłce, to oni oddawali więcej strzałów i to oni uderzali celniej. Dość powiedzieć, że 19-krotni mistrzowie Arabii Saudyjskiej w ciągu pierwszych 45 minut nie oddali ani jednego celnego strzału.
Najlepsze dla nich nadeszło zaraz po przerwie. Tym razem zamieszanie w szeregach obronnych The Citizens wykorzystało Al-Hilal. Piłkę w szesnastkę dośrodkował Joao Cancelo, a zablokowane uderzenie Malcoma głową dobił Marcos Leonardo. Sześć minut później po wyjściu z własnej połowy w sytuacji sam na sam z Edersonem znalazł się właśnie rzeczony Malcom. Brazylijczyk z zimną krwią posłał futbolówkę po ziemi obok Edersona, dając swojemu zespołowi prowadzenie.
Manchester odpowiedział niemal błyskawicznie. Po dośrodkowaniu Bernardo z rzutu rożnego w polu karnym świetnie odnalazł się Erling Haaland, który trafił do siatki między nogami próbującego interweniować Bono. Na tym zakończyło się strzelanie w podstawowym czasie. Oznaczało to dogrywkę.
W niej pierwszy cios zadali gracze Simone Inzaghiego. Wrzutkę Rubena Nevesa z rzutu rożnego na bramkę zamienił Kalidou Koulibaly. Miało to miejsce w 94. minucie. Po upływie kolejnych 10 minut znów doszło do wyrównania. Znakomitą wrzutkę w szesnastkę autorstwa Rayana Cherkiego spożytkował Phil Foden.
Rywale Obywateli nie pozostali im jednak dłużni. W 112. minucie świetnym dośrodkowaniem z lewej strony popisał się Renan Lodi. Uderzenie Sergeja Milinkovicia-Savicia zdołał jeszcze sparować Ederson, ale odbił je wprost pod nogi czyhającego na taką okazję Marcosa Leonardo. 22-letni napastnik nie zmarnował jej, zdążył przyjąć piłkę i z bliska wpakować ją do siatki, wysyłając tym samym Al-Hilal wprost do ćwierćfinału.
Takie rozstrzygnięcie tego starcia to prawdziwa i kolejna już na Klubowych Mistrzostwach Świata sensacja, w wyniku której jeden z faworytów do końcowego triumfu odpada już na etapie 1/8 finału. W ćwierćfinaleAl-Hilal zmierzy się natomiast z Fluminense, które wczoraj wyeliminowało Inter Mediolan.
Polak z golem w debiucie! Potrzebował tylko minuty [WIDEO]
Damian Vu Thanh zadebiutował w barwach The Cong – Viettel FC podczas starcia z Cong An Ho Chi Minh City FC. Polak minutę po pojawieniu się na placu gry z ławki rezerwowych, zdobył swoją pierwszą bramkę dla nowego klubu.
Wielbłąd bramkarza w czeskiej ekstraklasie. Co on zrobił?! [WIDEO]
W 5. kolejce zmagań na najwyższym szczeblu w Czechach Slovacko pokonało Teplice 2:1. Tego spotkania dobrze nie będzie wspominał golkiper gości, Matous Trmal.