„Messi? To żaden lider, całkowicie zawiódł”
– Argentyna wyglądała jak gów** – powiedział Emmanuel Petit. Były reprezentant Francji i mistrz świata z 1998 roku nie ukrywał swojego zażenowania postawą jednego z kandydatów do medali i jego najważniejszych piłkarzy.
Leo Messi musi w końcu okazać się liderem i kapitanem drużyny (fot. Łukasz Skwiot)
Argentyńczycy przyjechali do Rosji z jasnym celem – chęcią wywalczenia Pucharu Świata. Dwa grupowe mecze bardzo boleśnie zweryfikował ich ambicje, a remis z Islandią (1:1) i porażka z Chorwacją (0:3) sprawiają, że „Albicelestes” stoją nad krawędzią i może się okazać, że wrócą do domu już po trzech spotkaniach.
Wspomniany Petit jest zdania, że taki zespół jak Argentyna po prostu nie może grać tak słabo – Odczuwałem zażenowanie oglądając grę Argentyńczyków. W tym zespole nie było żadnej chemii, żadnego zaufania pomiędzy piłkarzami. Ich język ciała mówił wszystko – kontynuował.
Kilka osobnych słów Francuz poświęcił Leo Messiemu, który jego zdaniem całkowicie zawiódł w roli lidera. – Przechadzał się po boisku ze spuszczoną głową. Wstyd! – grzmiał, cytowany przez dziennik „The Independent”.
– W ogóle nie jest mi go przykro. Nie potrafił zainspirować kolegów, wstrząsnąć nimi. Kiedy coś szło nie po jego myśli, spoglądał w dół, nie wykazywał żadnej reakcji. To nie jest lider. Messi może być jednym z najlepszych piłkarzy na świecie, ale musi także pokazać odpowiednią mentalność. Pod tym względem nie ma nawet startu do Cristiano Ronaldo – zakończył.
Argentynę od totalnej katastrofy dzieli naprawdę niewiele. Jeśli Messi i spółka chcą pozostać w grze i awansować do 1/8 finału, muszą pokonać Nigerię w ostatnim meczu fazy grupowej i liczyć na to, że Chorwacja zagra z Islandią na sto procent, mimo tego, że jest już pewna występu w kolejnej rundzie.
Grzegorz Garbacik