„Messi był dla mnie bardzo miły”
Smaczkiem wczorajszego meczu Barcelony z Gironą były pojedynki Leo Messiego z młodym zawodnikiem drużyny gospodarzy stadionu Montlivi – Pablo Maffeo. Ten dwudziestoletni piłkarz otrzymał zadanie podążania w krok za gwiazdą Barcy i wyłączenia je z gry. – Miałem nie pozwolić mu kopnąć piłki – tak Maffeo opowiadał po spotkaniu o poleceniu trenera Pablo Machina.
Messi szybko zorientował się, że jego koledzy tego dnia znakomicie poradzą sobie bez niego. Postanowił nie szarpać się z plastrem. Zamiast tego jął… zabawiać swego stróża rozmową. – Pytał ile mam lat, czy rzeczywiście jestem wypożyczony z Machesteru City. Był dla mnie bardzo miły – relacjonował zawodnik.
Co ciekawe, po spotkaniu Maffeo wcale nie zaproponował asowi Barcy wymiany koszulek. – Przyjaciel poprosił mnie, bym zdobył dla niego bluzę Marca Andre ter Stegena. A przyjaźń jest dla mnie najważniejsza, więc wymieniłem się z Niemcem – mówił.
Leszek Orłowski
„Piłka Nożna”