Przejdź do treści
HANOWER 18.06.2024
PILKARZE REPREZENTACJI POLSKI JADA ROWERAMI NA TRENING W TRAKCIE NA EURO 2024 --- FOOTBALLERS FROM POLISH FOOTBALL NATIONAL TEAM CYCLING ON EURO 2024 IN HANOVER
ADAM BUKSA  KRZYSZTOF PIATEK  PAWEL DAWIDOWICZ
FOT. PIOTR KUCZA/400mm.pl

Polska Reprezentacja Polski

Meldunek z Berlina: Dlaczego selekcjoner zdecydował się na taki skład?

Koniec dywagacji. Michał Probierz ogłosił skład na Austrię. Dlaczego taki a nie inny? Dlaczego nastąpiły kluczowe zmiany na środku obrony i linii pomocy?

Zbigniew Mucha

Fot. Piotr Kucza/400mm

Co do bramkarza nie było wątpliwości. Wojciech Szczęsny był pewniakiem. Na czwartkowej konferencji polski bramkarz mówił, że coś takiego jak stres meczowy, w jego wieku i na tym etapie kariery, już nie istnieje. Powiedział też znamienne słowa: – Mniej mnie już obchodzi jak zagramy. Chcemy wygrać i cieszyć się z trzech punktów. Przyjechać na dwa tygodnie do Niemiec żeby zagrać trzy mecze, to mi się nie chce.

A zatem Szczęsny to wybór naturalny. Właściwie układ linii defensywnej też. W porównaniu z meczem z Holandią nastąpiła jedna zmiana – do gry wrócił Paweł Dawidowicz. Zastąpił Bartosza Salamamona, który był „zamieszany” w stracone gole z Holandią, choć oczywiście fakt, że piłka przeszła mu między nogami należy traktować w kategorii przypadku. Dawidowicz doszedł do siebie po kontuzji i naturalnie wskoczył do składu. W hierarchii Probierza był przed Salamonem. Jest zawodnikiem grającym bardzo twardo, co potwierdzają wszyscy na co dzień śledzący ligę włoską. Jan Bednarek cieszy się niezmiennym zaufaniem trenera, odwrotnie proporcjonalnym do zaufania kibiców, ale jego doświadczenie z gry w kadrze oraz lidze angielskiej są nie do zlekceważenia. Co do Kiwiora – bez dyskusji. Od momentu debiutu niemal równo dwa lata w drużynie narodowej, nie opuścił żadnego meczu! Spotkanie z Austrią będzie jego 25. występem. Wszystkie od pierwszej minuty. Warunki fizyczne, inteligencja plus dobre wyprowadzanie piłki to atuty defensora Arsenalu.

W drugiej linii Probierz dokonał dwóch zmian – do wyjściowego składu wracają Bartosz Slisz oraz Jakub Piotrowski. Slisz to jeden z bohaterów finału baraży z Walią, wówczas był jednym z najlepszych zawodników reprezentacji Polski. Jemu przypadnie rola trzymającej pozycję 6.

Skoro w składzie zabrakło miejsca dla Roberta Lewandowskiego, to wytłumaczenie mogło być tylko jedno – nie był gotowy fizycznie na walkę od pierwszej minuty z Austriakami.

Ewidentnie Probierz postawił na zabezpieczenie środka pola, bo obok pomocnika Atlanty United wystąpi Jakub Piotrowski. W meczu z Holandią obok Tarasa Romaczuka grał Piotr Zieliński, czyli piłkarz o charakterystyce bardziej ofensywnej. Piotrowski również potrafi zdobyć bramkę, co udowodnił już za kadencji Probierza – w spotkaniach z Czechami i Estonią – natomiast zapewne selekcjoner liczy nie tylko na jego agresywność, ale również na warunki fizyczne, czyli walkę w powietrzu. Ale i na uderzenia z dystansu, do czego selekcjoner nieustannie zachęca zawodników.

Zieliński wystąpi zatem bliżej napastników, choć nie można też wykluczyć, że zagramy bez klasycznej dziesiątki, a na dwie ósemki, przy czym jedna będzie miała charakterystykę bardziej ofensywną, bowiem Zieliński ustawiony niżej bardzo dobrze wywiązuje się z roli piłkarza transportującego piłkę do przodu. Trudno też rezygnować z tego piłkarza przy próbach wychodzenia spod pressingu Austriaków, bo doskonale potrafi radzić sobie w grze w tłoku.

Z Austrią zagramy dwoma napastnikami, co z kolei kosztowało miejsce w wyjściowym składzie krytykowanego po meczu z Holandią Sebastiana Szymańskiego. Miejsce w wyjściowej jedenastce zachował Adam Buksa, a obok niego wystąpi Krzysztof Piątek, co jest dużym zaskoczeniem.

Skoro w składzie zabrakło miejsca dla Roberta Lewandowskiego, to wytłumaczenie mogło być tylko jedno – nie był gotowy fizycznie na walkę od pierwszej minuty z Austriakami. Szkoda – Lewy to wartość dodana. Wzbudzał respekt Austriaków, którzy nawet tego nie ukrywali. Nie mówiąc o tym, że Stadion Olimpijski zna doskonale; strzelił na nim – wg wyliczeń PAP – 13 goli rozgrywając spektakularne mecze w Pucharze Niemiec.

Z BERLINA ZBIGNIEW MUCHA, PRZEMYSŁAW PAWLAK

guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024