LN: Anglicy zagrają w turnieju finałowym!
Anglicy w turnieju finałowym Ligi Narodów! Synowie Albionu pokonali w niedzielne popołudnie Chorwatów (2:1) i awansowali na pierwsze miejsce w swojej grupie.
Harry Kane poprowadził Anglików do awansu (fot. Reuters)
Spotkanie na Wembley zapowiadało się niezwykle emocjonująco, ale nie mogło być inaczej. Na boisku mieli stanąć naprzeciwko siebie piłkarze, którzy podczas ostatniego mundialu doszli do najlepszej „czwórki”. Co więcej, mecz toczył się o ogromną stawkę. Sytuacja w grupie ułożyła się bowiem właśnie w taki sposób, że o ostatecznym układzie sił w tabeli miało zadecydować ostatnie spotkanie.
Przed pierwszym gwizdkiem było wiadomo, że w przypadku bezbramkowego remisu Chorwaci spadliby do niższej dywizji, Anglicy zajęliby drugie miejsce w stawce, do turnieju finałowego awansowaliby Hiszpanie. Bramkowy remis nadal premiowałby piłkarzy Luisa Enrique, jednak oznaczałby spadek Synów Albionu. Zwycięzca meczu na Wembley wyprzedziłbym Hiszpanię i wywalczyłby prawo gry w final four.
Lepiej w zawody weszli opromienieni ostatnim zwycięstwem Chorwaci, jednak im więcej upływało minut, tym lepiej zaczynali sobie radzić gospodarze. Rozpędzeni Anglicy stwarzali sobie kolejne okazje bramkowe, ale brakowało im skuteczności. Dwie znakomite szanse zmarnował Harry Kane, a „setki” nie wykorzystał również Raheem Sterling.
Po pierwszej bezbramkowej połowie, kibice na Wembley liczyli, że ich pupile będą bardziej skutecznie po przerwie. Jak się jednak okazało, powody do zadowolenia mieli fani, którzy przybyli do Londynu z Chorwacji. W 57. minucie piłkę w polu karnym Anglików otrzymał bowiem Andrej Kramarić, który kilkoma zwodami zwiódł aż trzech obrońców i po rykoszecie udało mu się pokonać rozpaczliwie interweniującego Jordana Pickforda.
Gospodarze rzucili się do odrabiania strat, a Gareth Southgate dokonał w swoim zespole kilku korekt. Jedna z nich przyniosła spodziewany efekt, ponieważ zaledwie pięć minut po wejściu na boisko, do wyrównania doprowadził Jesse Lingard. Świetnie w polu karnym Chorwatów znalazł się Kane, który wyłożył piłkę piłkarzowi Manchesteru United, a ten z bliska dobił ją do pustej bramki.
Anglicy poszli za ciosem i w samej końcówce zdobyli gola na wagę zwycięstwa i awansu do turnieju finałowego. Ostrą wrzutkę Bena Chilwella z lewego skrzydła wykorzystał Harry Kane, który na wślizgu wepchnął ją do siatki. Po takim ciosie Chorwacja nie zdołała się podnieść i wynik zmianie już nie uległ.
Co takie rozstrzygnięcie oznacza? Tyle, że Anglicy wygrali swoją grupę, Hiszpanie zajęli w niej drugie miejsce, a Chorwaci trzecie i dlatego spadają do dywizji B.
gar, PiłkaNożna.pl