Przejdź do treści
LM: Starcie gigantów na Santiago Bernabeu

Ligi w Europie Liga Mistrzów

LM: Starcie gigantów na Santiago Bernabeu

We wtorkowy wieczór wzrok kibiców piłkarskich skieruje się na Madryt, gdzie na murawie Estadio Santiago Bernabeu zmierzą się ze sobą piłkarze miejscowego Realu i Bayernu Monachium. Gospodarze będą bronili zaliczki z pierwszego meczu, jednak goście przylecieli do Hiszpanii w jednym celu – odrobić straty i awansować do półfinału Champions League.

Madryt jest już gotowy na wielkie widowisko (fot. Łukasz Skwiot)


Pomóc swojej drużynie w postraszeniu „Królewskich” ma Robert Lewandowski, który nie mógł zagrać przed tygodniem na Allianz Arenie z powodu kontuzji. Ze zdrowiem polskiego napastnika wszystko jest już jednak w porządku i to właśnie w nim hiszpańskie media widzą największe zagrożenie dla półfinałowych aspiracji Realu. 

Absencja najlepszego strzelca Bayernu była w ostatnich dniach bardzo widoczna. Bawarczycy rozegrali bez niego dwa pełne spotkania, w których zdołali strzelić zaledwie jednego gola. Dla porównania, Lewandowski miał od początku sezonu udział w aż 46 trafieniach dla swojego zespołu (38 goli + 8 asyst). Powrót „Lewego” może się więc okazać kluczowy, jeśli Niemcy faktycznie zamierzają powalczyć w Madrycie o awans.

Nawet z 28-latkiem w podstawowym składzie i wracającymi po kontuzjach Hummelsie i Boatengu, pokonanie „Królewskich” na ich terenie nie będzie łatwym zadaniem. Real nie doznał bowiem w tym sezonie ani jednej porażki przed własną publicznością, a tylko takie rozstrzygnięcie zadowoli we wtorkowy wieczór Carlo Ancelottiego i jego piłkarzy.

Misja stojąca przed Bawarczykami jest więc wyjątkowo trudna, z czego doskonale zdaje sobie sprawę Karl-Heinz Rummenigge, prezes klubu. – Real Madryt to wielki faworyt do awansu po pierwszym spotkaniu. Za nami jednak dopiero pierwsza połowa tego ćwierćfinału – powiedział.


– Nasz zespół posiada wspaniały charakter i wiem, że może odrobić straty – kontynuował. – Musimy jednak być zaangażowani od pierwszej minuty i cierpliwi. Losy tego dwumeczu są do odwrócenia – dodał.

Prezes dał jasno do zrozumienia, że Bayern będzie walczył do ostatniej minuty i Real musi być gotowy na bardzo trudną przeprawę. – Rzucimy na szalę wszystkie nasze siły i będziemy walczyć. Ten kto podejmuje walkę, może przegrać, ale ten, kto walczyć nie chce, ten z góry jest przegranym – zakończył.

Starcia Realu i Bayernu można śmiało zaliczyć do grona europejskich klasyków, ale nie może być inaczej. Obie drużyny mierzyły się już na arenie międzynarodowej siedemnaście razy i jak się okazuje – bilans ich bezpośrednich starć jest równy. Bayern i Real odniosły po osiem wygranych, a zaledwie jedno spotkanie zakończyło się remisem.

Kibicom w pamięci zapadł na pewno mecz z 2012 roku, kiedy to o losach awansu do finału Ligi Mistrzów decydował konkurs rzutów karnych na Estadio Santiago Bernabeu. Wtedy bohaterem Bayernu został Manuel Neuer, który w wielkim stylu obronił uderzenia Cristiano Ronaldo i Kaki. Wieczorem od postawy niemieckiego bramkarza także będzie zależało bardzo dużo.

Jakie nastroje panują przed tym meczem w Madrycie? Zinedine Zidane wie, że Bayern stać na rozegranie bardzo dobrych zawodów. – Nie zamierzamy spekulować i nie mamy zamiaru myśleć o wyniku pierwszego spotkania. Bayern gra znakomicie, bez względu czy chodzi o mecze domowe czy tez wyjazdowe – powiedział.

– Wiem, że nasz przeciwnik rozegra świetny mecz i my musimy być na to przygotowani. Potrzeba koncentracji od pierwszej minuty, ponieważ tu wszystko rozegra się w szczegółach – dodał.

Menedżerowie obu drużyn nie będą mogli wieczorem skorzystać z usług wszystkich swoich kluczowych zawodników. Wiadomo, że w Realu na pewno zabraknie kontuzjowanego Garetha Bale’a, którego najpewniej zastąpi znajdujący się w bardzo wysokiej formie Isco. Oprócz tego Zidane nie będzie mógł wystawić przeciwko Bayernowi Pepe oraz Raphaela Varane’a.

Jeśli zaś chodzi o gości, to tu wykluczony jest występ Javiego Martineza, który w pierwszym spotkaniu z Realem został ukarany czerwoną kartką. Wspomnieni Lewandowski, Boateng i Hummels powinni pojawić na boisku od pierwszej minuty.


Grzegorz Garbacik



***

18 kwietnia (Estadio Santiago Bernabeu)
REAL MADRYT – BAYERN MONACHIUM (20:45)

Przypuszczalne składy:
Real: Keylor Navas – Marcelo, Nacho, Sergio Ramos, Dani Carvajal – Luka Modrić, Casemiro, Toni Kroos – Cristiano Ronaldo, Karim Benzema, Isco

Bayern: Manuel Neuer – David Alaba, Mats Hummels, Jeroma Boateng, Philipp Lahm – Xabi Alonso, Arturo Vidal – Franck Ribery, Thiago Alcantara, Arjen Robben – Robert Lewandowski


Typ PiłkaNożna.pl: 2:2

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024