Przejdź do treści
LKE: Fiorentina gra dalej!

Ligi w Europie Liga Konferencji

LKE: Fiorentina gra dalej!

Wczorajszego wieczoru poznaliśmy skład tegorocznego finału Ligi Konferencji Europy. Stawkę finalistów uzupełni włoska Fiorentina, która rzutem na taśmę wywalczyła awans. Wcześniej jednak mecz został przerwany na kilka minut. 


Pierwszy mecz we Florencji niespodziewanie wygrał szwajcarski zespół 2:1, co stawiało go przed rewanżem przed własną publicznością w komfortowej sytuacji. Jednak piłkarze Fiorentiny nie zamierzali się poddawać i udali się do Bazylei w celu odrobienia strat i wywalczenia awansu do wielkiego finału. 

W pierwszej połowie podopiecznym trenera Vincenzo Italiano udało się objąć prowadzenie w tym spotkaniu, a tym samym doprowadzić do remisu w dwumeczu. W 35. minucie Cristian Biraghi udanie dośrodkował piłkę w pole karne z rzutu rożnego, gdzie do piłki dopadł Nicolas Gonzalez i mocnym uderzeniem z kilku metrów pokonał Marvina Hitza

Zawodnicy ze Szwajcarii jednak nie poddali się i zdołali doprowadzić do wyrównania. W 55. minucie rywalizacji Zeki Amdouni w polu karnym rywala popisał się dobrym zwodem, którym minął obrońcę Fiorentiny, a później wpakował pikę do siatki. Radość gospodarzy trwała jedynie piętnaście minut, gdyż Gonzalez wpisał się w czwartkowy wieczór po raz drugi na listę strzelców i dał włoskiej drużynie prowadzenie. 

Brak kolejnych bramek w regulaminowym czasie gry oznaczał dogrywkę w starciu w Bazylei. Podczas niej doszło do dramatycznych wydarzeń, gdyż pomocy medycznej potrzebował jeden z kibiców. Według relacji dziennikarzy portalu Italian Football News u jednego z fanów doszło do zatrzymania akcji serca. Cała przerwa trwała ponad osiem minut, a kibic został przewieziony ze stadionu do szpitala. 

Po wznowieniu gry to Fiorentina była stroną bliższą wywalczenia awansu. Swoją okazję na gola w dogrywce miał Luka Jović, ale Serb uderzył ponad bramkę strzałem z woleja. Kiedy wydawało się już, że dojdzie do serii rzutów karnych, to w dziewiątej minucie doliczonego czasu dogrywki Antonin Barak popisał się dobrą akcją i strzelił trzeciego gola dla włoskiej drużyny, który ostatecznie wprowadził ją do wielkiego finału!

W nim rywalem Fiorentiny będzie angielski West Ham United, który w półfinale okazał się lepszy od holenderskiego AZ Alkmaar. Mecz finałowy odbędzie się w środę, 7 czerwca na Fortuna Arenie w Pradze. Początek spotkania o godzinie 21:00. 

kczu/PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024